Jest to film bardziej kobiecy, choć wrażliwcy też znajdą tu coś dla siebie.
Wolno snuta akcja na dwóch płaszczyznach czasowych może nie porywa, ale na pewno ciekawi.
Wątek z XIX wieku ciekawy i aktorsko na pewno lepiej zagrany. Natomiast wątek współczesny bardziej zawodzi aniżeli zachwyca. No, ale zobaczyć E. Hurley w takiej "formie" to na pewno miód na oczy dla każdego estety.