Zobaczyłem go dopiero rok po premierze - ach ta prowincja... i jestem nadal oczarowany! Nie ma co się rozpisywać nad genialnością tego dzieła, zastanawiam się raczej dlaczego nie wysłaliśmy Przemian do Oscara w zeszłym roku, zamiast Pornografii(dobry film, ale raczej niezrozumiały dla Amerykanów)? Spokojnie dostałby nominację, a może nawet... kto wie...