Wszystko to prawda; film-arcydzieło pod każdym względem. Co do Szczepanika to fakt, opracował on w latach 20. bardzo nowatorską technikę nagrywania filmu w kolorze, tyle że akurat nie ma to nic wspólnego z filmem Selznicka. Bo "Przeminęło z wiatrem" zostało nakręcone w technikolorze, który pojawił się w USA po raz pierwszy w 1927 roku ("The Gulf Between") a w 1922 roku nakręcono nim w Hollywood pierwszy barwny film, "The Toll of the Sea". W połowie lat 30. technicolor dwu-barwny (użycie zieleni i czerwieni) został zastąpiony przez pełny trzy-barwny (dołączył niebieski) i w takiej formie rozprzestrzenił się też na Wielka Brytanię (najciekawsze obrazy "Cztery pióra" i "Złodziej z Bagdadu". Jeżeli mamy szukać technik, które opierały się na wynalazku Szczepanika to np. niemiecki Agfacolor czy amerykański Kodacolor (najbardziej awangardowa technika barwna przełomu lat 30. i 40. w której powstawały głównie rozmaite dokumenty podróżnicze) ewoluujący w latach 50. w Eastmancolor.