PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=597739}

Przepis na miłość

Les émotifs anonymes
6,7 9 050
ocen
6,7 10 1 9050
Przepis na miłość
powrót do forum filmu Przepis na miłość

W skrócie.
Plusy:
- komedia francuska a zrobiona bez szybkich cięć i szalonej kamery zwiedzającej na maks. zbliżeniu powykrzywiane gęby - nareszcie czekałem na to chyba z 20 lat!
- komedia romantyczna prawdziwe romantyczna z sympatycznie niedzisiejszymi bohaterami - nikt tam nie pracował w korpo!
- dobrze zagrane

Minusy:
- miejscami czułem się jakbym już gdzieś widział ten film - chodzi o podobieństwo do "Jestem nieśmiały, ale się leczę" z Pierrem Richardem (wg mnie była to o wiele lepsza komedia nt. nieśmiałości itd.)
- trochę bajkowa, czasem specjalnie infantylna oprawa nie przypadła mi do gustu
- w moim odczuciu za szybko doszło do pierwszego pocałunku ;) , a potem film jeszcze trwał i trwał, to zdecydowanie podcięło dramaturgię
- można było wycisnąć więcej zabawnych sytuacji z takich bohaterów (ponownie patrz P. Richard powyżej)
- nie kupuję zakończenia - po co i przed kim ta ucieczka?!

Podsumowując - uważam, że nie wykorzystano potencjału jaki siedział w tej historii i jej bohaterach. Film ciekawie się zaczynał, potem siadł gdzieś w połowie, po czym dziwnie się skończył.

Germi

Oboje obawiali się wielu rzeczy. Oboje byli przerażeni ślubem, mimo iż chcieli go wziąć, mimo ich ogromnej miłości do siebie. Zdecydowali, że będą się bali we dwoje. Piękna była dla mnie scena końcowa. Oni przeciwko całemu światu. Razem zawsze łatwiej iść przez świat, dzielić problemy, dziwactwa i nawet własne fobie. Rozumieją siebie nawzajem i to bardzo. Jean-René i Angélique - pewnie każde z nich z osobna miało pragnienie ominąć dzień ślubu i uciec chen daleko... Dlaczego? Bo się zwyczajnie bali. Oboje byli nadwrażliwcami. Piękne jest dla mnie to, że mimo iż każde z osobna miało pragnienie ucieczki - zrobili to razem i wyszło na to, że nie uciekają przed sobą nawzajem, ale przed tłumem, przed tym całym wydarzeniem, przed całym tych chaosem wokół ich osoby, rozgłośnią wokół tego ślubu, obje nie lubili być w centrum uwagi.

elema

Ale przecież byli wśród swojaków z terapii - takich samych ludzi jak oni, zresztą to dzięki tym ludziom w końcu doszło do ślubu. Sorry, ale jak dla mnie, zakończenie jest jednak od czapki. Uciekli, bo wypada w filmie uciec sprzed ołtarza od czasów "Absolwenta" (a może i jeszcze wcześniej) ;)
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
elema

Zgadzam się:-)

ocenił(a) film na 6
Germi

Tak, film zbyt przesłodzony, zbyt przerysowany, przez co popada w fałszywe tony i nie wykorzystuje olbrzymiego potencjału komediowego (ale również dramatycznego) jaki tkwi w rzeczywistej nieśmiałości, wtórny, bez żadnej głębszej treści. Jednak całkiem miło się ogląda, więc dostanie 6/10 (niezły).

Lost_in_space

"Przesłodzony" (troszkę!) - dobrze powiedziane - tak - to właśnie ta "bajkowa konwencja". Nie lubię też terminu "nadwrażliwiec" w kontekście zachowania bohaterów - jest jakiś sztuczny, głupkowaty i mało akuratny (może to kwestia tłumaczenia) - po prostu nieśmiali i tyle.
Na 6 jak najbardziej.

ocenił(a) film na 9
Germi

To nie nieśmiałość, tylko fobia społeczna. Jeśli wie się cokolwiek o tej przypadłości film nabiera sensu. Moim zdaniem dobrze pokazuje problemy bohaterów, ale w lekkiej i zabawnej konwencji.

abstraction_

Po francusku mówili "timide" - bojaźliwy, lękliwy, nieśmiały. Cokolwiek to było, nagminnie używany w polskiej wersji "nadwrażliwiec" brzmiał wkurzająco.

ocenił(a) film na 8
Germi

Dla mnie zakończenie beznadziejne, wielkie rozczarowanie. Przez cały film byłam nim zachwycona, tą subtelnością (amerykańska perwersja już jest nie do zniesienia), tą nieporadnością w miłości głównych bohaterów i tym klimatem. To było takie urocze na swój sposób, urzekli mnie głowni bohaterowie, naprawdę. Ale ta końcowa scena... po co? Ciężko powiedzieć, czy jest szczęśliwe, czy oni będą dalej szczęśliwi? Powinni postanowić, że od tego dnia pójdą razem przez życie, a nie, że będą razem przed życiem uciekać...

ocenił(a) film na 5
dorka120

Bohaterzy bardzo fajnie pomyślani. Zagrani przez świetnych aktorów. Tylko... odczułem, że bardziej ciekawA dla mnie była ich walka z konwencją filmu i odczarowaniem tej banalnej, przewidywalnej, naciąganej do granic możliwości historii. Ostatecznie jednak ponieśli porażkę i uciekli.

ocenił(a) film na 6
dorka120

Nie byłam zdziwiona zakończeniem, podczas ucieczki bardziej przeszkadzała mi typowa amerykańska muzyka, która nie pasowała do filmu i zepsuła klimat. Sprawdziłaby się w amerykańskiej wersji filmu, ale nie tu.

ocenił(a) film na 5
Germi

Zgrabne podsumowanie plusów i minusów. Masz też rację co do "nadwrażliwca" (jak będzie po kobiecemu, drogie panie?) - byli po prostu chorobliwie nieśmiali. Przysłówek można sobie darować.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones