ale - jak napisał kiedyś jeden użytkownik - pamiętam, że bardzo mi się podobał :)
Ostatnio mam manię na wyszukiwanie tytułów filmów z dzieciństwa, które głęboko wryły mi
się w pamieć (nie ważne, czy były to filmy dobre czy złe... choć pacholęciem będąc
praktycznie wszystko wydawało się dobre), a nie kojarzyłem ich z nazwy. Paper boy jest
takim właśnie filmem i za to dycha. Na bank sobie go przypomnę, bo jest do zdobycia w
sieci i pewnie nie zerwie mi to już tak kasku ja kiedyś, ale co tam...