...stare filmy są niepowtarzalne. :-)

Inteligentnie skrojone dialogi, mistrzowskie pojedynki słowne, narastająca atmosfera wewnętrznego niepokoju, duszny klimat i przede wszystkim - pierwszorzędna gra aktorska dwójki głównych bohaterów (ach ten Michel Serrault). Tak zadziwiająco kunsztownego minimalizmu darmo szukać w nowych produkcjach. Akcja filmu w 99%...

aż oddech wstrzymywałam...! PROSZĘ, jeśli wychodzicie na zakładkę "opisy" czytajcie tylko pierwszy. To ważne! Drugi za dużo zdradza.

Znakomity dramat psychologiczno-kryminalny, rewelacyjnie zagrany i świetnie sfilmowany. Trzyma w napięciu do ostatniej chwili i zaskakuje zakończeniem. Późniejszy remake "Podejrzany" z Hackmanem, Freemanem i Bellucci się nie umywa...

spodobał mi się, a kobieca rola przypadła Romy Schneider, która nie jest w moim typie.

Porażka w tym znaczeniu, że nie ma najmniejszego sensu oglądać tego filmu bez polskich napisów.
Garde a Vue, to świetny kryminał z charyzmatyczną mordą Lino Ventury, oparty PRZEDE WSZYSTKIM NA SOCZYSTYCH DIALOGACH, a obejrzenie go bez naszych literek doprowadziło mnie do tego, żem się tylko ostro wqrwił!!!

Więc...

super film! 10/10!