Godny polecenia komediodramat o przyjaźni, miłości do ciast i nieuleczalnej chorobie jednej z głównych bohaterek, która aktywuje do zmiany najbliższe otoczenie.
Bez lukru pokazano przyjacielskie kłótnie i zmiany fizyczne wynikające z przyjmowania leków - opuchlizny, zmęczenie, utrata włosów.
Takie kobiece, wspierające przyjaźnie zdarzają się coraz rzadziej. Dobrze ogląda się fabułę o wygranych marzeniach, tym bardziej, iż powstała na bazie autentycznej historii.
Dodaję go do listy tzw. filmów na niedzielę, takich które można oglądać na zamknięcie weekendu ( "motywujący, inspirujący, wzruszający z pozytywnym przesłaniem").