Zupełnie przez przypadek zobaczyłem z nudów w TV
Film przewidywalny do granic możliwości, ograny temat ratowania świata i prezydenta :D
Typowy bohater z USA i spisek, mimo tego film ogląda się nie źle mimo upływu lat .
Rzadko widuje się "młodego" mało znanego Tommy Lee Jons'a jako czarny charakter :)