Mnie też trudno było się skupić z powodu kobiecego głosu lektora, jestem przyzwyczajony do męskiego głosu, ale po 10 minutach nie zauważyłem, że lektor ma żeński głos. W empik go jest wiele kobiecych lektorów, jedne są dobre inne świetne, wręcz zachwycają swoim warsztatem, siła przyzwyczajenia robi swoje, warto jednak uczyć się nowych nawyków i pozwalać sobie na coś innego.
BTW możesz zdradzić, co podkładasz, na czym polega twoja praca?

Z tego co zrozumiałam problemem nie jest kobiecy głos a konkretna lektorka :)

Nie koniecznie, skoro facetowi by się nie podobał żeński głos, można stwierdzić, że to wina płci, skoro to kobieta krytykuje kobietę, to musi to być jej głos. A co jeśli nie lubi kobiet, będąc kobietą? :)
w każdym razie nie zawsze to, co jest proste, takie jest i odwrotnie.
Może to jest surowa ocena, krytyczne spojrzenie, porównywanie się.
Nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego, aby oglądać filmy z żeńską lektorką, bo zawsze byli to faceci.
Tak jak nie jesteśmy przyzwyczajeni do oglądania filmów w 60 FPS, bo wydają nam się zbyt szybkie, a prawda jest taka, że to przyzwyczajenie, nie jest ani dobre, ani złe. Tak to widzę.

Rozumiem, sama nie jestem przyzwyczajona do żeńskich lektorek, ale pani otwierająca wątek sama mówi, że jest lektorką i że mogłaby to nagrać lepiej, więc raczej nie płeć lektora jest przedmiotem jej krytyki, a to jak wykonał swoją pracę.