Po prostu jesteśmy bardziej przyzwyczajeni do amerykańskich filmów, ale szczerze to bliżej nam mentalnością (nie we wszystkich akcentach) do ruskich niż do amerykanów.
Na tym filmie - są mieszkania - stare kamienice, bloki, są auta europejskie, jest trochę picia wódki (przecież to zwyczaje z polski - w stanach piją whiski i inne). Patrząc na te lokacje widzę obraz europy - a w tym Polski.
Widząc stany - te kuchnie ze zlewem z młynkiem czuje coś innego i te ich kartonowe domy.
Dużo jest właśnie takich szczegółów - nawet ta chata gdzie kosmita mieszkał - nie żaden pałac ale wiejska chałupka. Są też pokazane apartamenty, pojazdy rzęchy i lepsze. Nawet uczelnia przypomina naszą.
Tyle że ruscy mogą pochwalić się obronnością - pociskami - satelitami itp a my co - tylko dupa...kamieni kupa 50 samolotów, trochę czołgów....