Pierwszy raz jak oglądałem miałem 6-7 lat i pamiętam, że bałem się... Klimatyczna scena pod drzwiami do koszmaru...
Ja bałem się a zarazem najbardziej podobała mi się scena porwania króla przez Lorda koszmarów :D
Bałam się. Okrutnie! W sumie nie jestem pewna, czy i dzisiaj bym się nie bała. Na półce wciąż stoi kaseta, ale chyba nie mam odwagi, żeby sprawdzić. A pierwszy raz obejrzałam to w wieku czterech, może pięciu lat. Albo nawet wcześniej? Wiem, że animację miałam już w swoich zbiorach w 1992-93, a obejrzałam ją, będąc w przedszkolu. Straszne to było, ale wciągało niesamowicie i chciało się do tego wracać, choć strach był za każdym razem taki sam.
Cieszę się, że nie jestem osamotniona :D Uwielbiałam tę bajkę, ale scena gdy macki wychodzą spod drzwi zawszę strasznie mnie niepokoiła, wręcz śniła mi się po nocach. Z chęcią bym sprawdziła jak zareagowałabym po latach ;)
Lubiłam tą bajkę ale cykora też zawsze miałam ;D W sumie to dość mroczna i smutna historia jak dla dzieci, zawsze mnie przygnębienie ogarniało podczas oglądania... Przyznam się że też chętnie ją teraz obejrzę ;)
Też się bałem tych scen z królem krainy koszmarów, ale równocześnie za to uwielbiałem ten film. Za ten mroczny klimat.
Tylko te sceny fałszywych przebudzeń Nemo mnie kołowały i dezorientowały - czy to wszystko faktycznie tylko mu się śniło i wszystko to zmierzało do pójścia do cyrku? To bez sensu, że Nemo przenosił się z krainy snów do własnego łóżka, a razem z nim przenosiło się berło i te gobliny. Gdyby nie te sceny, gdyby to jakoś inaczej rozwiązano, film byłby dużo lepszy.
Jak byłem małym dzieckiem i poznałem tę bajkę, to także się jej chwilami byłem. Ale cóż.... niestety albo może "stety" jak kto woli, wiele bajek bywa strasznych. Nawet same bajki Disneya bywają niekiedy niezwykle groźne, zwłaszcza te wczesne i cóż.... jakoś wyrośliśmy na nich na porządnych ludzi, przynajmniej ja tak mniemam :) A poza tym ta bajka to anime, a tam inaczej się podchodzi do wielu kwestii choćby strachu. Bajki japońskie są niekiedy zbyt poważne dla dzieci europejskich :)
On budzi się we śnie tj. wydaję mu się że wstał ale tak naprawdę wcale tak nie jest. Dziwi mnie jak można było tego nie zauważyć, dopiero na końcu po pokonaniu króla koszmarów, koronacji itd. budzi się naprawdę. Pozdrawiam
Ja też się strasznie bałam. Ogólnie cała bajka jest dość...klimatyczna i mroczna. Początek z pociągiem sprawia że mam gęsią skórkę!