moja ukochana bajka z dziecinstwa, ktorej nikt poza mna nie ogladal i myslalam, ze ja sobie
zmyslilam!!
Też bałam się, że zmyśliłam, ale mój brat rozwiał moje wątpliwości. Ponowne obejrzenie przeniosło mnie z powrotem w czasy vhs-u i beztrosko spędzanego czasu. Pozdrawiam!
Wiele osób oglądało ten film, choć dziś nie jest uważany za hit. Ja go często oglądałem w świetlicy w ośrodku wczasowym na działce w Błądzimiu.
Jak widzisz, nie zmyśliłaś jej sobie. Ja też dawno nie widziałem tej bajki, także niemalże o niej zapomniałem. Cieszę się, że udało mi się ją niedawno znaleźć i znów obejrzeć :)
nie do wiary! szukałam tej bajki wiele lat, pamiętałam tylko fragmenty i głównie jakieś dziwne i mroczne (otwarte drzwi i wylewająca się maź, koleś wyglądający jak święty Mikołaj). Opowiadałam rodzicom i dziadkom i nikt nie pamiętał, żebym taką bajkę oglądała. mówiłam, że mi wypożyczali ale wszyscy mówili, że mi się śniło i że takiej bajki nie było.
Trafiłam na nią całkiem przypadkiem, wpisując w Internecie przypadkowe wspomnienia z niej, ale w sumie nie do końca wierząc, że ją na serio widziałam i że ona istnieje...
niesamowite jest to, że nie tylko ja myślałam, że ją sobie wymyśliłam...
Miałam podobnie :) Nie pamiętałam tytułu bajki, ale zapamiętałam że były w niej jakieś tajemnicze drzwi których nie wolno było otworzyć, i jakaś maź...Znalazłam tytuł przypadkiem moja radość bezcenna oglądając ją znowu po tylu latach.Piękne wspomnienia czasów VHS .