Film sensacyjny USA, według powieści George'a V. Higginsa: Paul Monash. Angielskiego reżysera Petera Yatesa znamy przede wszystkim jako twórcę słynnego „Bullitta", który tak barwnie i ostro kreślił obraz skorumpowanego świata amerykańskiego, gdzie pieniądz jest prawem, a sprawiedliwość towarem i w którym senatorzy okazują się być groźnymi przestępcami czy choćby ich pomocnikami. Wtedy, gdy powstawał film, były to jeszcze sprawy szokujące. Dziś, gdy Ameryka ma za sobą aferę Watergate i wytykanie zła przez wskazywanie w górę, osiągnęło już nieprzekraczalny pułap - zwraca Yates swoją uwagę w kierunku społecznych „dołów". W „Bullicie" widzieliśmy „rekiny" przestępczego świata, w „Przyjaciołach Eddiego" oglądamy „płotki". Ich światek jest ciasny, a przestępstwo tak powszechne jak codzienny chleb, na który się zbrodnią zarabia. Wszyscy znają się nawzajem, policjanci i przestępcy tworzą wspólnie zagmatwaną sieć znajomości, zależności i nienawiści. Nikt nikomu nie może tu ufać, niczego nie można wiedzieć na pewno, z wyjątkiem jednego: w tym świecie nie ma się przyjaciół. Kto o tym zapomina - płaci wysoką cenę. Tak jak Eddie Coyle.
J.Ł. - Nowiny, 1976