Niestety, ale takie zakonczenie jest dla mnie nieakceptowalne. Byc moze w latach
piecdziesiatych czy szescdziesiatych ludzie chodzac do kina oczekiwali wysnionego
zakonczenia, kiedy to to szacowna rodzina wychodzi calo z terroryzujacych ja pogrozek
psychopaty. Jednak jak dla mnie, niezbyt wytrawnego konesera kina klasycznego, nie jest to
wymarzone zakonczenie. Ograbia to film z pewnej nutki szalenstwa i oryginalnosci.
Zbyt przewidywalny film, choc gra aktorska i scenariusz pierwsza klasa :)
Warto mimo wszystko obejrzec, z pewnoscia bardziej niz re-make z DeNiro z lat 90tych.
Zakończenie takie można powiedzieć "delikatne". Spodziewałam się lepszego, ale film zdecydowanie lepszy niż późniejszy remake Scorsese. Podobał mi się sposób gry Mitchuma...Stworzył dobrą kreację:)