Film przedstawia dowolność wyboru. Mimo tego, że nie mamy wpływu na niektóre decyzje w naszym życiu ( i czasami dzieje się coś rzeczywiście przez ''przypadek') i tak powierzchownie mamy świadomość własnych czynów. To tylko indywidualna interpretacja.
A z drugiej strony, życia nie można z góry ustalać i planować. Możliwe, że jest zapisane w ruchu planet ha.
Film głęboki, daje do myślenia I troszeczkę przeraża.
Myślę, że o wszystkim decydujemy sami. Przede wszystkim decydujemy o naszych myślach a one z kolei wpływają na ciąg dalszy.
A film obejrzałem chyba trzeci raz i powiem, że bardzo mnie zmęczył dlatego zmniejszyłem ocenę z 9. Najlepsza dla Witka jest wersja trzecia ale katastrofa wydaje się być tutaj nie na miejscu, bo cały wczesniejszy ciąg zdarzeń prowadził go w dobra stronę. Kiedys ten film
oceniałem znacznie, znacznie lepiej. Teraz odbieram go jako film ponury, ciężki i tak naprawdę niewiele dający widzowi. Może on daje
do myślenia ale ograniczając wybór tylko do trzech wersji zaprowadza widza w slepy zaułek, bo żadna z nich nie jest dobra. Czy tak powinno
się zostawiać widza? Jak dalej żyć??? Dlatego nie dziwię się, że mówisz o przerażeniu...