Wspaniałe role Zapasiewicza i Tadeusza Łomnickiego.
Troche za dużo polityki, ale bez niej film by nie istniał :]
Wyciąłbym wszystki sceny łóżkowe, nie wnoszą nic do filmu i są niepotrzebne.
A ja bym scen łóżkowych nie wyciął, bo to w nich właściwie Kieślowski określił nam bohatera, nie tylko jako aktywistę politycznego, lecz również człowieka kochającego i z własnymi zasadami. Bez takich scen, "Przypadek" pozostałby właściwie niemalże politycznym filmem, bez określenia szerszej psychologii bohatera. Z resztą, późniejsze dzieła reżysera dotyczyły już mniej sfery politycznej i społecznej, a bardziej samego człowieka i jego wnętrza, o czym sam Kieślowski mówił w jednym z wywiadów.
Ach, wymieniłeś role weteranów polskiego kina, a nie wspomniałeś o Bogusiu Lindzie - nie wiem jak dla Ciebie, ale wg mnie to jedna z ról jego życia.
A ja nienawidzę, scen łóżkowych u Kieślowskiego.
A już zwłaszcza tych zbliżeń na Szapołowską w "Bez końca"
A to dlaczego? Czy uważasz je za zbyt wulgarne? A np. scena łóżkowa w "Podwójnym życiu Weroniki" - dla mnie wspaniale zrealizowana i takoż zagrana.
W "Bez końca" to naprawdę było wulgarne.
Powtarzam, w "Przypadku" [i nie tylko w tym filmie Kieślowskiego] sceny łóżkowe są nie potrzebne. Krzysiek po prostu nie umiał ich dobrze zrobić.
Na pewno nie możesz mu zarzucic, że się nie starał. Słyszałem jego opinię na temat kręcenia filmów fabularnych; Kieślowski wyciągał z aktorów wszystko to, co mieli w sobie żeby zagrac jak najwiarygodniej. Z resztą, chyba zdajesz sobie sprawę, że sceny erotyczne są bardzo, ale to bardzo łatwe, żeby je spieprzyc przed kamerą.
Sceny łóżkowe u Kieślowskiego są celowo właśnie takie! Mają rozładować emocje, ponieważ niemal każdy film jego jest tak bardzo metafizyczny! Sceny te mogą drażnić ale moim zdaniem sprowadzają widza do parteru, są ZWYKŁE a my przywykliśmy do tych wyidealizowanych... A życie nie jest takie, moim zdaniem Kieślowski pokazuje NORMALNE życie, ludzie tak właśnie się kochają... Sex jest tu przerywnikiem, bardzo potrzebnym przerywnikiem.
dokładnie... tak naprawde sex w większości naszych przypadków jest nieporadny, prymitywny, egoistyczny... na ekranie to drazni to zrozumialem bo nikt nie lubi jak sie mu wytuka wady...
Następny, który widok "cycków" ograniczyłby do pokazywania w pornolach. Słyszałeś o kompleksie Dziwki i Madonny ?
Zgadzam się też bym wyciął te sceny łóżkowe to one mnie najbardziej irytowały a tak to film świetny.