napisy trzeba pobrac angielskie ale z tego co zrozmialem to oni nie mieli napisanych dialogów, kolejny film tego reż. bez dialogów , no kuśwa,to tak jakby pójśc na zupe i dostać bez wywaru. albo malarz potrafił jedynie jedną rzecz, tak tez sie zdarza, sa tacy artyści, że no zna technike a nic więcej, nei zna się na niczym pozatym, i to typowo polskie, bo za granica nie kończy sie asp nie znajc pespektywy teoi kolorów itd, wpolsce owszem, i takich mamy artysów, ten kręci filmy że bełkoczą a i tak bez znaczenia bo niema nic do powiedzenia, tamten maluje co widzi, a jakniie widzi to jka kura pazurem, inny wielki artysta mandale jakieś gówna kropki kreski i ma wystawy, stare ramole, a młodzi dziś to ich zjdają i wysrywają na kazdym polu, ale wystawe ma ramol bezguście co go kupuje taka sama inteligencja,zepsul;i polske co dostali po komunistach i nie wiadmo skad wszyscy tac bogaci, dwie lewe rece każdy jeden . Najlepiej tą styuacje i ten film podsumuwuje wykłąd tego profesora co bełkocze 40 minut nad kawałkeim kiełbasy a linda paczy w niego jak w obrazek, Póżniej sie okazuje że to wykłądowca. Tyle że ten wykład o świetle to równie dobrze mógł by byc kwestią wariata w kobierzynie. Tam takie wykłądy na okrągło lecą. Wariaci by lepsze dialogi napisai. Akrorzy mieli swoimi słowami mówic. Tylko że oni nie mają swoich słów. nie są oratorami ani nie grzeszą inteligencją tego typu by móc coś rozumieć. Udają te soprawy . Taki zawód. Maklakiewicz z kolegą co byli pijakami unieliw Rejsie coś powiedziec i innych filmach gdzie wąłsn ie sami sobie mówili, doskonale mówili. No a aktor po szkole to ni w ząb powiedzieć.