Naprawdę daje do myślenia... Genialna kreacja Bogusława Lindy i, znanego z "Amatora" Jerzego Stuhra - w małej rólce : )
Również się zgodzę. Film porusza ciekawy temat jakim jest los, skłania do refleksji oraz zastanowienia się, jak obecnie wyglądałoby nasze życie, gdybyśmy w pewnych sytuacjach postąpili inaczej. Szczególną uwagę warto zwrócić na sceny, w których bohater spotyka postacie, z którymi mógł być związany w zależności od tego, czy na pociąg zdążył czy też nie.
Nie zgodzę się, że fil jest smutny! Każdy kto zobaczy ma swoją miarę na to jak by się w "takiej" sytuacji zachował - nic nie musisz - zauważcie, że nawet reżyser nie chciał narzucać odpowiedzi - wg mnie bohater w każdej chwili mógł uciec do tzw. "nory" za to uwielbiam Kieślowskiego - pozostawia zawsze miejsce na wnioski widza,,, pzdr