Ten film nie jest słaby. Przesłanie nie jest banalne. Życzyłbym polskiej kinematografii żeby chociaż jeden film na 100, które powstały w czasie ostatniej dekady w Polsce niósł ze sobą takie przesłanie i reprezentował tak wysoki poziom gry aktorskiej, muzyki...

Hmmm, stwierdzenie że nasze życie układa się w zależności od pewnego splotu wydarzeń, osób, miejsca, czasu, rodziny w której się wychowujemy i dorastamy itp. to nic odkrywczego, zadziwiającego. Z drugą częścią się wypowiedzi się zgodzę, obecna kinematografia pozostawia wiele do życzenia, po prostu tworzy się znacznie mniej filmów psychologicznych, tylko komedie i pseudowojenne/historyczne. Gra aktorska na dobrym poziomie, choć trzeba przyznać że aktorzy mieli tutaj większe pole do popisu. Mimo wszystko tempo akcji jak dla mnie za wolne, po prostu...Można zrobić film psychologiczny, który nie jest rozciągnięty - choćby najlepszy film psychologiczny - "12 gniewnych ludzi"

Stwierdzenie, że jedna chwila, w zasadzie ułamek sekundy decyduje o całym naszym życiu, o tym kim będziemy w przyszłości i ostatecznie...( przemilczę żeby nie zdradzać zakończenia). Skoro to według Ciebie nic zadziwiającego to czemu 90% społeczeństwa nie zdaje sobie z tego sprawy? Może gdyby zobaczyli taki film to by zaczęli myśleć nad tym co robią i kiedy robią (przykładów mamy chyba z otaczającego nas świata bardzo dużo). Ten film daje bardzo dużo do myślenia.
Po prostu powiedzmy to wprost, że te filmy, które są obecnie tworzone w przerażającej liczbie nie zawierają w sobie żadnego przesłania ani wartości takich jakie w swoich filmach tak wybitnie pokazywał Kieślowski.

"90% społeczeństwa nie zdaje sobie z tego sprawy?" - to wynik jakiegoś badania statystycznego, czy osobista opinia ?
"Może gdyby zobaczyli taki film to by zaczęli myśleć nad tym co robią i kiedy robią" Przesłaniem filmu chyba było to że niezależnie od sytuacji, człowiek nie wyrzekł/ nie zmienił swojego myślenia. Jak powiedział Kieślowski: "Od przypadku raczej zależy to jaką drogą idziemy, a nie to kim jesteśmy".

Nie trzeba tu badań statystycznych. Ludzie sami udowadniają codziennie, że działają bezmyślnie. Przykładów nie trzeba szukać daleko.
Dla mnie ten film oprócz tytułowego przypadku ma drugie dno. Przypadek owszem rządzi życiem człowieka, ale jakby się nad tym zastanowić to można spostrzec, że każda nasza najmniejsza decyzja, która nam nie wydaje się niczym szczególnym może zmienić nasze życie i warto by było trochę o tym pomyśleć. Ten film nie jest na pewno do przetrawienia na jeden wieczór :)

Dokładnie, ale przypadek jest przypadkiem więc nie ma co myśleć, bo i tak nie wiemy kiedy coś może mieć wpływ na nasze dalsze losy. Nawet jak zdajemy sobie z tego sprawę to i tak nie mamy specjalnie wpływu na to co się stanie.

Dla mnie to jedynie pewna hipoteza, nie stwierdzenie, o ile takie słowa są tu na miejscu. ;-) No, dobra... akurat ja nie wierzę w to, ze przypadek warunkuje cokolwiek w moim życiu. :-) W każdym razie film było miło obejrzeć, bo jak się już tu pojawiło obecne produkcje nie powalają na kolana. ;-)

Myślę, że przypadek właśnie decyduje o tym, z czego nie zdajemy sobie sprawy. Film Kieślowskiego jest, moim zdaniem o tym, na co nie mamy wpływu i na dodatek dzieje się to poza naszą świadomością. Nie raz spotykamy kogoś właśnie dlatego, że cofnęliśmy się do domu po jakąś rzecz. W takich sytuacjach jedna minuta to nowe życie.

Spokojnie, po oblężeniu idiotycznych komedii na wzór amerykańskich gówien, polskie kino idzie w dobrym kierunku.

Moim zdaniem Part_of_me ma rację. Tak się składa, że ten film zaważył na moim postrzeganiu własnego losu.

Kieślowski stworzył trzy różne losy, na pozór wyraźnie je w ten sposób od siebie oddzielił, ale chyba jeszcze dobitniej pokazał, jak w tych samych miejscach i zdarzeniach możemy brać udział jako ta sama, ale jednocześnie inna osoba. W drugiej i trzeciej części bohater widzi wydarzenia, w których uczestniczył, ale o tym nie wie. Sam do końca nie wiem, czy to jedna osoba o trzech różnych losach dziejących się jednocześnie, czy ta sama akcja z trzema różnymi osobami.

Od pierwszego seansu patrzę na swoje życie jak na niezrozumiałą dla mnie tajemnicę. A Kieślowski pokazał to w tak banalny sposób. Na tym właśnie polega genialność tego filmu. Kiedy obejrzałem go po raz pierwszy, w ciągu 24 godzin pojąłem decyzję o zmianie swojego życia. Wtedy wszystko się zaczęło toczyć inaczej.

Aż usunąłeś konto na filmwebie... Faktycznie, to jest jakiś już krok.

Haha