PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=493973}
4,0 220
ocen
4,0 10 1 220
Psalm 21
powrót do forum filmu Psalm 21

Niesamowity film...

ocenił(a) film na 7

Zacznijmy od tego, że podany przez użytkownika niżej opis ma się średnio do zawartości filmu. Owszem, bohater jedzie poznać okoliczności śmierci ojca, ale nim udaje mu się dotrzeć do kostnicy, na drodze pojawia się niespodziewanie jedna z jego parafianek (bo bohater jest pastorem), która wpada pod koła wozu i... znika. A jako że auto nie daje się już uruchomić, bohater idzie szukać telefonu i trafia do domu zamieszkanego przez rodziców z dwójką dorosłych dzieci. I tam rzeczywiście okazuje się, że ojciec bohatera nie utonął, a został zamordowany. Ale nie ma tu żadnego mitycznego zabójcy, szykującego się do kolejnego ataku. Ta sprawa jest znacznie bardziej skomplikowana.

Druga bardzo ważna uwaga - do filmu nie ma polskich napisów, angielskie zaś są wręcz skandalicznej jakości i - szczerze powiedziawszy - prościej jest ściągnąć napisy norweskie i wrzucić do translatora. Zaręczam, że dzięki takiej roszadzie uzyska się tekst znacznie bardziej przejrzysty i zrozumiały, niż ten, co jest oferowany przez tzw. angielskie napisy.

Trzecia uwaga, w sumie też ważna - przed filmem warto rzucić okiem na ów Psalm 21, bo bez jego znajomości ciężko będzie ogarnąć całość fabuły. Bowiem wbrew pozorom nie jest to żaden thriller, nie do końca jest to też horror (choć parę razy można zejść tutaj na zawał), a raczej jest to coś w rodzaju religijnego moralitetu z dodatkami, które mają zasiać w bohaterze (oraz widzu) wątpliwość w kwestii istnienia/nieistnienia Piekła.

Fabuła jest poprowadzona szalenie elegancko i pierwotnie nie proponuje jakiejś wystrzałowej intrygi (ot, bohater ciągle jest dręczony koszmarami z matką, której twarz rozpada się, zwęgla i powoli przemienia w twarz trupa - a jest to zrobione po prostu rewelacyjnie!), nie pomaga też mnożenie elementów sugerujących, że bohaterowi (a w sumie nie tylko jemu) po prostu odbija palma. Ale w pewnym momencie wszystkie szczegóły zaczynają się zlewać w jeden splot, początkowo może trochę irytujący nadużywaniem tematyki obślinionej w ciągu ostatnich paru lat przez media, ale stopniowo przeradzający się w ponury dramat pełen bólu i szarpiących duszę wspomnień, stawiający przy okazji fundamentalne pytanie o zasady wiary chrześcijańskiej.

Ten film trzeba odbierać na spokojnie i absolutnie nie nastawiać się na grozę czy na wartką akcję, bo nie o to w nim chodzi. Choć, tak z drugiej strony, muszę przyznać, że na wspomnienie tych koszmarnych, osypujących się twarzy do tej pory przechodzą mnie ciarki. Robota pierwsza klasa!

użytkownik usunięty
lezard

Bardzo trafna analiza:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones