To co zrobił reżyser mając tylu dobrych aktorów to kpina, jedyny plus filmu to dwie, trzy sceny akcji, mamy tu multum bohaterów i żadnej narracji, prowadzenia historii, pokazania jakiegoś rysu każdej z postaci, w efekcie nawet dobrzy aktorzy niewiele budują i ogląda się to bez większych emocji. Film się po prostu rozlatuje jako film.
Coś się tak uparł z tym prowadzeniem postaci? Z grubsza było nakreślone to co potrzebne.
Proponuję powrót do " M jak miłość" i nie zawracać dupy swoimi wywodami na poziomie upośledzonej gimnazjalistki.
Masz inne zdanie - zachowaj je dla siebie, skoro nie potrafisz normalnie rozmawiać, a atakujesz ludzi, bo mają inną ocenę filmu - zresztą nie jest ona odosobniona i podobny zarzut po części pojawia się nawet recenzji Filmweb-u i co wszyscy są niedorozwinięci intelektualnie - za to Ty prezentujesz swoimi jednozdaniowymi wywodami poziom, że klękajcie narody.
Słuchaj koleś - nie ja zacząłem pisać w Twoim temacie, a Ty w moim i napisałeś raptem jedno zdanie w dodatku chamskie, bez grama uzasadnienia. Internet to nie miejsce dla odreagowania własnych życiowych fobii, czy niepowodzeń, gdybyś przejrzał głosy w wątku to widziałbyś, że wielu ludzi ma podobne zdanie. Inne zdanie w sprawie filmu jest motywem, dla obrażania ludzi, poniewierania ich z błotem i wypisywania inwektyw ?
Szczerze nie wiem, trudno nawet twoje wpisy zakwalifikować jako wypowiedzi, skoro to atak na moją osobę bez grama odniesienia się do samego filmu. Dwa gdybyś poświęcił sobie chwilę czasu, to widziałbyś, że mój głos nie jest odosobniony i mamy tu różne wypowiedzi z czego wiele krytycznych, ale to nie jest powód do chamstwa - ludzie ze sobą rozmawiają - ale powtarzam ludzie.
No tak w realu nie miałbyś tyle odwagi, zastanów się człowieku nad sobą, zanim to słowo człowiek nie będzie w Twoim przypadku pisane na wyrost.
Miałbym i wcale się nie mam zamiaru zastanawiać nad sobą, bo niby dlaczego. Natomiast na wyrost, to mogę o tobie powiedzieć: matole, bo faktycznie jesteś tępym przygłupem z przerostem ambicji.
Bo pierdo........ bezsensu - obrażasz mnie już któryś raz, a nie napisałeś jednego sensownego zdania w obronie słabego moim zdaniem filmu.
Nie tylko moim - bo takich głosów na forum jest więcej, dwa 38 osób dało kciuk do góry, czyli podzielają moje zdanie i co wszystkich będziesz traktował w swoim stylu - waląc epitetami, nie oglądając kont - jakie oni filmy oglądali, jakie ocenili dobrze ? Ciekawe, że wszystkie twoje oceny są tajne i nie ma jednej twojej merytorycznej wypowiedzi, samo obrażanie ludzi od matołów bez grama argumentów. Film nie przebił się na rynku, nie miał jakiś super recenzji i nie zostanie zapamiętany, ale bronisz go totalnie w dodatku w wyjątkowo ohydnej formie, atakując ludzi, a nie poglądy.
Dużo filmów jest dla rozrywki. Nie można ich traktować jako dzieła sztuki. Ogólnie film właśnie po to jest. Dobrze wiesz, że pierwsze filmy były komediami, które miały zabawiać ludzi, "odciągając" ich od problemów rzeczywistego świata. Jak tak potraktujesz kino, to na pewno zrozumiesz o co mi chodzi. Nie bronie takiego,takich filmów, po prostu on jest dla rozrywy a nie do rozpieprzania na elementy pierwsze. Uważasz się za znawce a zabierasz się za ocenianie czegoś, na co nie powinieneś w ogóle zwracać uwagę. Filmidło jest dobre, bo wróciłem z pracy, pier-dolłem się na łóżko i se popatrzyłem na luzie. Jak będę chciał podyskutować o sztuce, to wezmę pod uwagę inny tytuł. Pozdrawiam kolego.
Następny faflun co od sensacyjniaka wymaga aby był dramatem psychologicznym, to film akcji ośle, idąc tym tropem to szkoda, że nie jesteś profesorem uniwersytetu tylko zwykłym fletem, i za to daje Ci ocenę 4/10