Nieracjonalnych zachowań jest w tym filmie całe multum. Generalnie zrobiono z policji kompletnych idiotów. Film sztucznie ukazuje nieprzeciętną inteligencję mordercy, tylko za pomocą nieudolności policji. Gdy wiadomo już było, że Helen jest częścią planu psychopaty, ten nadal wchodził i wychodził z jej mieszkania kiedy tylko chciał. Idiotyzm. Niedopracowany fabularnie, naciągany, ale sprawnie zrealizowany i trzymający w napięciu.
6/10

Nagle? O tym, że miała kamizelkę, wiadomo było od momentu, kiedy ją ubrała. Obejrzyj film jeszcze raz.

Ciekawy czy Ty mając agorafobię też byś chciał uciec w dół, do wyjścia. Druga sprawa, tak jak pisał poprzednik, kamizelka dawno założyła, a kula trafiła ją w bark i kamizelkę, więc krew się pojawiła.Chyba zajmowałeś się czymś innym oglądając ten film.
Ps. Mnie film się podobał. Ostatnio obejrzałem sporo thrillerów i żaden mnie tak nie przestraszył jak ten. Świetny klimat, fajna fabułą.

dla mnie tak średnio. mi najbardziej nie spodobała się postać Helen. taka niedociągnięta i film nie przekonuje widza do tego, że jest taką świetną znawczynią seryjnych morderców. za to najbardziej mi się podobała, a zarazem irytowała postać policjantki.

Ucieczkę w górę i kamizelkę rzeczywiście da się wytłumaczyć, ale mnie razi sposób komunikowania się Culluma ze swoimi 'uczniami'.. Wyrok odsiaduje on, jak było w filmie dokładnie powiedziane, w więzieniu San Quentin i nie wierzę, że z tego więzienia wyszedłby taki list, jaki pojawił się na końcu, bo listy przychodzące jak i wychodzące są sprawdzane i cenzurowane raczej.. Treść tego była niby zakamuflowana religią, ale i tak była dość wyrazista, więc.. No ale tak czy inaczej film bardzo dobry ;)

Miałem trochę nadzieję na korespondencyjny pojedynek Lecter'a z Panią Doktor Helen Hudson - oboje świetni specjaliści ale geniuszem wykazuje się tutaj jedynie Lecter. Miałem nadzieję na bardziej złożone wątki związane z postacią mordercy, a tutaj okazuje się iż bardzo szybko dowiadujemy się praktycznie wszystkiego - na początku schowany za okularami a zaraz potem już wszystkie karty były odkryte,

W sumie tak oo. Jeśli ktoś jest bardziej zainteresowany, to polecam książkę Katarzyny Bondy - "Zbrodnia niedoskonała", jeden z polskich profilerów opisuje tam typowe mechanizmy psychologiczne zachodzące w głowach kryminalistów.