Super bajka dla DZIECI. Animacja ładnie wygląda. Byłam w kinie z czterolatką, która była zachwycona. Inne dzieci też co chwilę wybuchały śmiechem i to jest uważam najlepsza recenzja. Poza słownymi uszczypliwościami nie ma w niej przemocy. Starsze dzieci mogą się nudzić, dla przedszkolaków w sam raz. Zdecydowanie odbiorcami mają być dzieci i to im ma się podobać, a nie dorosłym pamiętającym starą Maję.
Mojej prawie 4-letniej córce średnio przypadł film do gustu. Maję uwielbia oglądać, Gucio zawsze ją bawi, a tu jakoś słabe zainteresowanie z jej strony. Szkoda, ale może gorszy dzień miała. Poza tym w kinie niezły odzew dzieci na bajkę. Tak jak w komentarzu wyżej- bajka ma być dla dzieci, zwłaszcza tych mniejszych, które na pewno wyjdą zadowolone z kina :)
może rzeczywiscie miała gorszy dzień. ale skoro są dwie opini,e że był "niezły odzew dzieci na bajkę" to może rzeczywiscie warto pójśc. tez mam 4-latka i zastanawiałam się czy wytrzyma dłuższą filmową wersję.
a w jakim mniej więcej wieku były obecne na sali pozostałe dzieci?
Byliśmy na filmie w poniedziałek. Syn 5 lata i córka 3 lata. Film obejrzeli w całości raczej z dużym zaintersowanie. Na sali nie było dużo ludzi i było raczej cicho. Euforii w trakcie filmu nie było, ale po filmie ciągle rozmawiali o nim stąd mój wniosek, że trfił do nich dosyć mocno. Pora była późna (kończył się o 20) więc pewnie byli już zmęczeni po całym dniu.
W mojej ocenie film naprawdę dobry, spodziewałem się czegoś "gorszego" a wyszedł dobry filma z mocnym przesłaniem - jak bajki Pixara (np. Dawno temu w trawie).
Na minus 30 minut reklam które kradną uwagę i skupienie dzieci przed filmem...
6-latka i 9-latka zadowolone, film podobał się, dziewczynki opowiadały o bajeczce, bardzo szczęśliwe.
Mój czteroipółletni synek niestety bajki nie chciał oglądać. Uwielbia Maję i Gucia, ale reklama przed bajka tak go przestraszyła, że nawet Maja nie pomogła. Następnym razem muszę przyjść do kina jeszcze później, zeby tego uniknąć:( Aha, reklama jakiegoś filmu o psie, którego nazywali bestią, chcieli go zastrzelić, chłopiec chciał ratować i w ogóle żołnierze, strzelanie i wojna... pewnie bez ograniczeń wiekowych, ale na wyobraźnię przedszkolaka wystarczyło:(