PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10212}

Pytanie do Boga

The Body
6,2 6 057
ocen
6,2 10 1 6057
Pytanie do Boga
powrót do forum filmu Pytanie do Boga

Miał potencjał aby stać się dziełem na miarę książek Dana Browna. Niestety poprzez słabe zakończenie tak nie jest. Może zabrakło pomysłu autorom albo nie chcieli się bardziej narażać środowiskom konserwatywnym. Jednakże film wzbudza w widzu zainteresowanie pokazując mechanizmy sterowania "owieczkami". Niestety tak wygląda niewygodna prawda w każdej religii opartej na zależności wiernych od swoich wszechwiedzących kapłanów. Poprzez dwa tysiąclecia chrześcijaństwo wyewoluowało tak bardzo, że nie sposób skojarzyć go z pierwszymi chrześcijanami. Mówię oczywiście o tych żyjących w I n.e. Kościół jako organizacja tak bardzo zmienił sama wiarę (chociażby stworzenie bajeczki pn. Nowy Testament - ponad 250 lat po śmierci mesjasza), że nie ma ona nic wspólnego ze swoim pierwowzorem (chrzty nowo narodzonych, różnego rodzaju święta w tym kościelne, nieograniczona ilość świętych, odpust grzechów itd.). Oczywiście zrobił to w imię swoich własnych interesów, czytaj interesów duchownych. Każdy ma prawo wierzyć w co zechce. Jednak informacje zawarte w tego rodzaju pismach należy filtrować bardzo szczegółowo. Bo jeśliby człowiek tego nie robił to do dzisiaj rządziłaby np. zasada "oko za oko, ząb za ząb"...(Ks. Wyjścia 21:24).

lucas82

Nazywanie książek Dana Browna "dziełami" to co najmniej nadużycie; co one takiego ważnego wnoszą do naszego życia i wiedzy ? jaki ważny typ literatury przezentują ? Jeżeli są dziełami to na pewna dla autora - pozwoliły mu zrobić dużo pieniędzy. Podobnie z tym filmem jak i innymi filami opartymi na "dziełach" D.Browna - niezła rozrywka warta co najwyżej poświęcenia 2 godz. naszego cennego czasu.

mirzal

Co dla Ciebie jest dziełem?

zibi9194

Jeśli chodzi o literaturę dużo dzieł powstało w XIX i do połowy XX wieku za sprawą klasyków i noblistów; potem kondycja kultury i sztuki - mówiąc delikatnie - osłabła głównie za sprawą szeroko rozumianej komercji, której hołdują te "dzieła" D. Browna.

lucas82

Nie żeby coś ale w obecnych świecie obawa przed narażeniem się środowiskom konserwatywnym w cywilizacji zachodniej, jest prawdziwym ewenementem. Wszak im bardziej widowiskowo się to środowisko ośmieszy lub przedstawi w negatywny sposób tym łatwiej uzyskać nagrody, czy pozytywne recenzje.
Chrześcijaństwo rozumiane jako fakt społeczny ewoluowało i ewoluować musiało, nie widzę w tym nic złego. Każde zbiorowości się rozwijają i zazwyczaj idzie to w dobrym kierunku o ile nie nastąpi jakieś wydarzenie historyczne, które zaburzy ten proces ze swej istoty pozytywny. Takimi Anomaliami są najczęściej swego rodzaju nagłe rewolucje i to zarówno te faktyczne jak i te światopoglądowe.

ocenił(a) film na 4
lucas82

Bredzisz. Wiesz chociaż, co to był "Kodeks Hammurabiego"?

ocenił(a) film na 7
Krzypur

Tak się składa, że wiem.

lucas82

Już samo nazwanie Nowego Testamentu bajeczkami świadczy o "obiektywizmie" recenzenta.

ocenił(a) film na 7
pantanal

Z wiarą jest tak, że trzeba uznawać pewne dogmaty. I niestety zawsze będzie tak, że jak człowiek powie "sprawdzam" to wiara polegnie z obiektywizmem czy podejściem naukowym. Nowy Testament podobnie jak Stary to opowiadanie pisane dla wierzących przez wierzących, które z obiektywizmem i prawdą historyczną nie ma nic wspólnego. Problemem jest także historyczność samego Jezusa, który pojawią się tylko w źródłach chrześcijańskich, których nie możemy traktować wiarygodnie. Dziwne, że rzymianie nie pisali o nim prawda? Jeden "odnaleziony cudownie" manuskrypt Tacyta, który wspomina o Chrystusie królu żydowskim został zanegowany naukowo z uwagi na to, iż to po prostu nieudolnie podrobiony dokument. Tak samo jak zresztą kościół zrobił z tzw. Donacją Konstantyna. Także o moim obiektywizmie przesądzają fakty a nie wiarą.

lucas82

Niestety dajesz ponownie dowód ignorancji. O Chrystusie pisali Tacyt, Swetoniusz i Pliniusz Młodszy. Oraz Józefy Flawiusz, zromanizowany Żyd.

pantanal

Ta podróbka dotyczy Flawiusza, nie Tacyta. Jest to głoszą jakiegoś chrześcijanina. Wzmianka o Jezusie była w oryginale, ale bez pochwalnego dodatku.

pantanal

Literówka: nie głoszą lecz glossa

ocenił(a) film na 7
pantanal

No jasne. Tylko, żaden z nich nie używa imienia Jezus i wszyscy urodzili się prawie 40 lat po śmierci Chrystusa i swoją wiedzę opierali na relacjach chrześcijan. Tobie rozumiem umyka fakt, iż o Chrystusie nie wspomina żaden dokument z czasów jego życia. Dlatego te źródła są uważane za nieobiektywne. Ich autorzy nie opierali się na dokumentach a przekazach chrześcijań około roku 100. Wiarygodnie?

ocenił(a) film na 7
pantanal

Ignorancją jest nie zajrzeć nawet do Wikipedii...polecam wątek sfałszowania Donacji Konstantyna i wtedy może zrozumiesz, że Kościół od samego początku opierał się na kłamstwie i manipulacji. I nic w tym dziwnego. Tak działają mechanizmy socjologiczne.

lucas82

Skoroś taki mądry kolego i powołujesz się na Wikipedię, to proszę uprzejmie https://pl.wikipedia.org/wiki/Historyczno%C5%9B%C4%87_Jezusa . A donacją Konstantyna nie mydl mi oczu, bo wiem, że to fałszerstwo. Ale co ma piernik do wiatraka?

ocenił(a) film na 7
pantanal

Ty stary odrózniasz przedmiot badań od dowodu naukowego?

lucas82

W twoim wypadku działa mechanizm psychologiczny.

pantanal

Szukałem w pamięci określenia tego mechanizmu psychologicznego. Przypomniałem sobie to określenie: resentyment. Ale jest bardziej znajome słowo: uprzedzenie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones