PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10432}

Ręka nad kołyską

The Hand that Rocks the Cradle
6,6 4 959
ocen
6,6 10 1 4959
5,7 3
oceny krytyków
Ręka nad kołyską
powrót do forum filmu Ręka nad kołyską

Bardzo dobrze zrealizowane kino, z szybko rozwijającą się akcją. Właściwie - ze względu na temat - to thriller bardziej dla pań ale mi osobiście również przypadł do gustu. Najbardziej urzeka końcówka i dochodzenie do prawdy (z Hitchcockowską muzyką w tle) - niby prosty schemat ale w tym obrazie zrealizowany celująco. Większość konfrontacji Peyton (znakomita De Mornay) i reszty dostarcza sporo emocji i choć wiele rzeczy jest przewidywalnymi to życzyłbym sobie aby współczesne thrillery traktowały widza w równie poważny sposób jak zrobił to reżyser "Ręka na kołyską".

ocenił(a) film na 6
lastmanstanding

De Mornay - znakomita? No błagam, ta aktorka była tak sztuczna, że męczyło oglądanie jej w tej roli. Nawet jak na tamte czasy. Jeśli ktoś tam naprawdę dobrze zagrał, to tylko Ernie Hudson.

ocenił(a) film na 7
xena_4

Nie kupuję postaci Solomona (Hudson). Nie sądzę abym w życiu spotkał kogoś takiego jak postać Solomona (Hudson). Natomiast takie osoby jak Peyton (De Mornay) - owszem. Rosnący szał Peyton jest niesamowity, szczerze mówiąc chyba miałbym obawy podejść do niej na planie.

ocenił(a) film na 6
lastmanstanding

Kiedyś miałam do czynienia z ludźmi upośledzonymi umysłowo, a Solomon był upośledzony w stopniu lekkim. Hudson pokazał postać dokładnie tak, jak wygląda taka chora osoba: jąkał się, rozumiał pewne rzeczy na poziomie małego dziecka, a przede wszystkim pokazał to, co u takich ludzi najcenniejsze - silnie rozbudowana intuicja wobec zła. Bo właśnie tak jest z upośledzonymi - w pewnych dziedzinach są dużo bardziej bystrzy, niż stuprocentowo zdrowy człowiek. Jeśli kiedyś spotkasz w swoim życiu kogoś takiego, to zupełnie inaczej spojrzysz na grę Hudsona.

Miałam też do czynienia z ludźmi owładniętymi niebezpieczną obsesją i zdecydowanie w życiu zachowują się zupełnie inaczej, niż tak, jak pokazała De Mornay. Generalnie widziałam ją już w innych rolach dużo lepszych niż w "Ręka nad kołyską". Tutaj niestety dała ciała... że tak powiem. Ani mnie nie zszokowała (a powinna), ani niczym nie zaskoczyła (tym bardziej powinna).

ocenił(a) film na 7
xena_4

zaburzenia psychiczne to nie grypa, gdzie łatwo postawić diagnozę. Tu każdy przypadej jest inny i nikt nie musi zachowywać się podobnie. Ponadto reżyserzy i aktorzy grający jakieś postacie z zaburzeniami osobowości, zazwyczaj nie obracają się w temacie w ciemno, tylko dla uwiarygodnienia roli, zasięgają konsultacji z ludźmi obeznanymi w temacie.

ocenił(a) film na 6
kassis

to oczywiste, że każdy aktor decydujący się zagrać daną rolę, przygotowuje się wcześniej, korzystając z pomocy osoby "dotkniętej" chorobą (takie przypadki też się zdarzają), lub korzystając z rad specjalistów. Co nie zmienia faktu, że z pewnością inne aktorki zagrałyby rolę Peyton lepiej. Sorry, ale na nie kupuję tego, co pokazała De Mornay, choćbyś nie wiem, jak się tutaj wysilała z przekonywaniem mnie. Nie kupuję i koniec!

ocenił(a) film na 7
xena_4

też uważam, że zagrała świetnie swoją postać, bardzo prawdziwie oddała szaleństwo, mimika, wyraz oczu,...aż ciarki przechodziły. Za co zresztą została wyróżniona w kategorii najlepszy czarny charakter i najlepsza aktorka.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones