Głupota tych, którzy piszą u nich opisy filmów, nie zna granic. Napisali w opisie, że ta niania,
to żona tego pozwanego ginekologa, czym zepsuli cały seans, bo od początku wiedziałam,
jak się skończy.
To prawda, ale ja o tym wiedziałam już przed filmem i nie miałam nawet powodu, aby w ogóle go oglądać.
Dlaczego?.. Jeżeli nie chcesz wiedzieć NICZEGO na temat filmu, który masz zamiar obejrzeć, bo może Ci to popsuć satysfakcję z oglądania, zabić ciekawość, po prostu... Nie czytaj opisów. Wydaje mi się, że jeżeli po poznaniu skrawka fabuły tracisz powód, by obejrzeć film i wiesz już, jak się skończy, może to dobrze, że znudziłaś się jeszcze przed seansem :) Zaoszczędziłaś sobie tylko rozczarowania i mogłaś spożytkować czas na coś lepszego. Niemniej, twórcy opisów powinni powstrzymywać się od jakichkolwiek nawiązań co do rozwinięcia fabuły i zwyczajnie przedstawiać jak najogólniejszy jej zarys.