Zbyt długa=zbyt nudna. Mienszikow obleci jako Fandorin, chociaż gdzie mu do książkowego Fandorina no i faktycznie był w tle."Gwiazda", Michałkow "pożarł" film. To druga nudna, przegadana, słaba ekranizacja Akunina, którą widziałem. Nie ma jak książki B. Akunina. Można się z tym nie zgadzać/zgadzać - zachęcam do lektury książek.