To co sie stalo tym chlopca jest obrzydliwe i ohydne, ktos kto popelnil te morderstwa jest zwyrodnialcem bez sumienia. Z tego co zrozumialam to zbrodnie byly na podlozu seksualnym, wiec do ich popelnienia musial sie dopuscic krotko mowiac "zboczeniec", ktos ze spaczonym umyslem. To cale miasteczko i jego okolice to nedza z bida, dlatego tez pewnie tyle patologi. Sledztwo to jakies nieporozumienie, nawet szkoda pisac, powinno zostac odnowione juz dawno, chociazby wtedy kiedy obrona trojki z memphis podala DNA z miejsca zbrodni (wlosy ojczyma i jego kolegi!!).Najwiecej chaosu do sprawy wnosi zagubione DNA czarnego mezczyzny ktory byl widziany; zakrwawiony oraz ublocony w fast-foodzie! Jak ? Jak mozna zgubic probki krwi,kiedy obok popelniono zbrodnie !? Chyba nie trzeba wyjasniac jak istotne bylo (i wciaz jest) to dla sprawy. To jakis nieprofesjonalny kawal ze strony tego policjanta! " oppps ,no sorry no zgubilo mi sie " ,mozna by sadzic ze policja byla zamieszana w sprawe...

Teraz o malych watpliwosciach co do niewinnosci trojki, ktore przeszly mi przez mysli :dlaczego Misskelly zeznal ze ich trojka popelnila zbrodnie? istnieje wiele scenariuszy (popieram iz zeznania powinny byc nie dopuszczone do sprawy bo byly manipulowane przez policje ,niezgodne oraz ze wzgledu na niskie IQ ( rozum 5-latka). Mimo to jest taka mala rzecz ,takie jedno male zdanie nad ktorym sie zastanawialam, powiedzial ze zeznaje bo "chce zeby cos bylo z tym zrobione" (nie ma tego w filmie dok. ,jednak przeczytalam ze znajdje sie w aktach sprawy) oraz to ze zeznawal 5 razy w tym takze swojemu obroncy.
Nastepna rzecz ktora mnie troche zdziwila: podczas procesu (bodajze na przerwie) Jason zapytany przez swojego adwokata o niewinnosc Damiena zaczal sam w nia watpic, powiedzial takze ze ostrozniej by dobieral znajomych i ze raczej nie byl by jego przyjacielem i jak sam podkresil nie znaczy to ze byl by jego wrogiem...pewnie po prostu zalowal ze sie wpakowal w ta cala sytuacje. Ogolnie najbardziej z calej trojki sprawia wrazenie niewinnego.
Damien ,najdziwniejsza postac,( nie widze nic zlego w interesowaniu sie jakimis ciemnymi mocami itd itd, sluchania metalu lub hard rocku w szczegolnosci gdy jest sie w mlodym wieku i doznaje wielu fascynacji) mnie martwi troche jego przeszlosc, problemy psychiczne, oraz to ze sprawia wrazenie osoby zdolnej do manipulowania, oraz osoby o poczuciu swojej wyzszosci. Oczywiscie nie oznacza to ze popelnil ta zbrodnie, jednak czasami sprawia wrazenie ze mogl zabrnac zbyt daleko w swoje wzorce i zamilowania. Jednak jaki mialby/mieliby motyw?" Szatanski kult" ,do tego byli pod wplywem alkoholu lub narkotykow, gniew, znecanie sie nad slabszymi? Powiedzmy ze to moglo byc powodem, mimo to nie pasuje mi tutaj wykorzystanie seksualne. Zbyt chore i zbyt malo prawdopodobne dla nastolatkow, (dwojka posiadala dziewczyny) Ja w sumie odebralam Damiena jako troche zagubionego nastolatka ,ktory sie wyroznia z posrod tlumu ale jest z tego dumny. Jezeli chodzi o zachowanie na rozprawie to zamiast bezczelnego nastolatka, dla mnie widac ze po prostu gardzi prokuratura za niewiedze o np. zarzucanym mu szatanizmie itp. Nie wiemy czy trojka byla niewinna na 100 procent , ja osobiscie mysle ze nie popelnili tego morderstwa. Jedyne watpliwosci co do ich niewinnosci wymienilam powyzej jednak wypadaja blado i nie wystarczaja .

Jedno jest pewne : trojka z memphis zostala skazana zanim rozpoczal sie proces. Naduzycie wladzy bije po oczach a niekompetencja wycieka z kazdej strony. Skutek: skazanie trojki nastolatkow do wieznienia i zabranie im 18 lat zycia.