PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=98860}

Raj

Paradise
6,3 143
oceny
6,3 10 1 143
Raj
powrót do forum filmu Raj

Opis filmu (patrz wyżej) mówi wszystko. To wariacja na temat "Błękitnej laguny", wzbogacona wątkami klasycznej XIX-wiecznej powieści przygodowej dla młodzieży. Polski widz niejednokrotnie przypomni sobie "W pustyni i w puszczy", angielski pomyśli raczej o Kiplingu. Kanadyjska produkcja z 1982 roku pozbawiona jest oczywiście jawnej pochwały kolonializmu, charakterystycznej dla tych szacownych lektur.
Fabularna obietnica "Laguny" brzmiała niezwykle stymulująco. Dwójka młodych, urodziwych ludzi oddala się od cywilizacji , by w pięknych, arkadyjskich wręcz okolicznościach przyrody odkrywać miłość i seks. Niestety, film Randala Kleisera z 1980 roku okazał się wyjątkowo pruderyjny i fundamentalną kwestię erotyki potraktował oględnie. Zamiast zmysłowej fantazji widzowie otrzymali ładną pocztówkę z morza południowego.
"Raj", zrealizowany 2 lata później, został z miejsca wzgardzony przez krytykę jako tania podróbka "Laguny". Rzeczywiście, nie mamy do czynienia ze znakomitym, ani nawet dobrym kinem. Scenariusz pełen jest dziur, gra większości aktorów irytująco sztywna, razi zupełny brak napięcia mimo wyraźnych prób stworzenia takowego (wątek mściwego Araba, ganiającego bohaterów po całej Saharze). Sprawy nie polepszają nieudane akcenty komediowe. Czy warto
więc zawracać sobie głowę tą - oględnie mówiąc - średnio udaną produkcją? Otóż tak, z dwóch powodów, o których poniżej.
Po pierwsze: jest w niej to, czego zabrakło w sprawniejszej pod względem realizacyjnym "Błękitnej lagunie": otwartość w ukazywaniu seksualności dojrzewających ludzi. Sceny erotyczne są oczywiście przeestetyzowane, niemniej
cieszy sama ich obecność w filmie mainstreamowym. Kino głównego nurtu rzadko pozwala sobie na podobną dosłowność, obawiając się oskarżeń o różne brzydkie rzeczy, np. promowanie pedofilii. Tymczasem owe obawy są mocno przesadzone, gdyż wszystko zależy od sposobu ujęcia tematu. Rezygnowanie z tak istotnych wątków jak dojrzewanie płciowe bardzo zubaża kinematografię. Czy to się miłośnikom "politycznej poprawności" podoba czy nie, seks wśród nastolatków był i jest zjawiskiem powszechnym, a ignorowanie jego istnienia przez dorosłych przyczynia się do powstawania rozmaitych nerwic i degeneracji u dojrzewających osobników. Ale to już materiał na inną wypowiedź...
A drugi powód? To Phoebe Cates, prześliczna aktorka w roli głównej. Jeśli "Raj" do tej pory nie zostało zapomniane przez kinomanów, to właśnie ze względu na jej uroczą osóbkę. Pal licho, że zupełnie nie przekonuje jako panienka z
dobrego wiktoriańskiego domu, gdyż pomimo stroju z epoki jest na wskroś współczesną, bezpruderyjną American Girl. Ważne, że wdzięku pełna i za każdym razem, kiedy pojawia się na ekranie, zwraca się uwagę tylko na nią. Kamera po prostu ją kocha i wrażliwemu na kobiece krągłości widzowi to uczucie może się udzielić... W dość skromnym dorobku aktorskim obecnej żony Kevina Kline'a "Raj" ma pozycje wyjątkową. Właśnie tutaj Phoebe wygląda najbardziej
niewinnie (w trakcie zdjęć miała 19 lat) i prezentuje się w pełnej krasie. Nigdy później nie była już tak odważna! W nieco późniejszym "Beztroskie lata w Ridgemont High" odsłania tylko piersi, zaś w "Prywatnej szkole" (1983), bądź
co bądź sztubackiej erotycznej komedii, przypada jej w udziale najsubtelniejszy, kompletnie pozbawiony golizny wątek.
To smutne, że tak olśniewająca dziewczyna nie znalazła w "Raju" godnego siebie partnera.Willie Aames posiada co prawda fizyczne predyspozycje do roli (dobrze zbudowany, przystojny blondasek), lecz grzeszy kompletnym brakiem umiejętności aktorskich, w związku z czym patrzenie nań sprawia autentyczną przykrość. O niebo lepiej wypada od niego nie tylko sama Phoebe, ale i towarzyszący tej dwójce szympans.
Tak więc jeśli radosny młodzieńczy erotyzm i zniewalająco piękna Phoebe są dla Was wystarczającym powodem do poświęcenia filmowi 90 minut, zachęcam do obejrzenia. Koneserzy kina ambitnego powinni jednak trzymać się od
"Raju" z daleka, gdyż dla nich może okazać się on Piekłem.

Vuzz

Szczesciarz byl z tego Kevina!

Vuzz

"otwartość w ukazywaniu seksualności dojrzewających ludzi"... A nie mogłeś po prostu obejrzeć sobie pornolka?

Sony_West

Ano nie, ponieważ pornolek skupia się na fizycznym akcie, pomijając psychologię, daje więc niepełny obraz, pomimo pokazywania dosłownie wszystkiego. To paradoks porno! Ponadto nie wystąpiliby w nim tak młodzi aktorzy, nawet ci "barely legal" wyglądają dojrzalej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones