Dostał z kopyta i nawet nie drgnął. Kozak kaskader.

Wojowników pieszych i konnych grali statyści z armii japońskiej. Taka ciekawostka.

Też zwróciłem na to uwagę. Niezłe.

też mi to utknęło w pamięci, szacunek

wiadomo, Japonia;
ten naród nie przestanie mnie zadziwiać w każdym aspekcie

oj dokładnie, też mi sie to od razu rzuciło w oczy! W ogóle cała bitwa o 3 zamek była epicka i to wyjście Hideroty kiedy sie wszyscy żołnierze rozstępowali, miazga...

Przy tej scenie zastanawiałem się, w jaki sposób, bez cięcia podmienili statystę/kaskadera, na kukłę leżącą pod szarżującą jazdą- zdając sobie sprawę, że to cały czas kaskader, który na dodatek ewidentnie dostaje kopytami, musiałem zatrzymać film by szukać szczęki na podłodze...