Bardzo ciekawy film. Szkoda, że reżyser nie skoncentrował się bardziej na przemianie Cześka, która powinna grać tutaj główną rolę i która (przynajmniej dla mnie) całkowicie przyćmiła Marka i jego intrygę. Choćby wątek przyjaźni z kolegą z pracy Wojtkiem powinien być bardziej zarysowany gdyż był tutaj jednym z ciekawszych i można było z niego więcej wycinać. Im dalej zachodzi przemiana w głównym bohaterze, tym bardziej zaczynamy dochodzić do wniosku, że jest On tak na prawdę jedyną pozytywną postacią w całym tym towarzystwie. Mimo wszystko polecam, kawałek dobrego kina z lat siedemdziesiątych.
Aha, no i brawo dla Pana Buczkowskiego, który jak zawsze w roli cwaniaczka sprawdził się wyśmienicie.