Bo tak najczęściej brzmi jego angielski tytuł, to film który ma swoje przywary charakterystyczne dla tamtych czasów i sensacji klasy B.
Przykładowo: montaż, banalne sceny, bardzo prosta fabuła.Jednak ma również zalety a spośród nich szczególnie klimat dzięki naprawdę świetnej, bardzo dobrze dobranej muzyce.
Jak na tamte czasy wykonany jest solidnie, posiada mnóstwo wartkiej akcji (przestojów w zasadzie nie ma) a i efekty specjalne nie są najgorsze.
Oczywiście nie jest to film dla wszystkich. Ci co pamiętają jeszcze kasety VHS go docenią, ale wychowani na DVD już pewnie będą narzekać np na słabą jakość audio-video.To jednak nie jest Obcy 8 pasażer Nostromo, wysokobudżetowy produkt USA który praktycznie sie nie starzeje.