Właśnie, w tym jest problem. To film z epoki. Coś jak kabarety, bez kontekstu potrafią się okazać nie śmieszne. I to też jego słabość, bo dobry film powinien być ponad czasowy. Ten niestety nie jest

I tu się z Panem zgadzam!

Nie rozumiem, jak można coś takiego napisać? Przecież jest to komedia absurdu i parodii i nie trzeba znać wszystkich niuansów tamtych czasów, żeby określić ten film mianem ponadczasowego. Mam znajomego z Anglii, który nie wiedząc wiele o historii Polski w czasach PRL-u świetnie się bawił podczas seansu, a ja sama nie potrafiłabym każdej scenie przypisać konkretnego obyczaju społecznego z tamtych czasów, jednak nie przeszkadza mi to w rozumieniu języka parodii jakim posługują się twórcy "Rejsu". Zgadzam się, że obraz ten nie będzie każdego śmieszył, ale która komedia ma samych zwolenników? Odnosząc się do wpisu dariajuli13, podpisuję się pod stwierdzeniem, iż jest to film mający "siłę rażenia komizmu ogólnego":).

Nie! Ponadczasowy film może być tylko wtedy, jeżeli porusza ponadczasowe sprawy, dajmy na to romans czy przygoda! A to jest film przykuty dokładnie do czasu który opisuje!!!!

Jestem z rocznika 94. PRL znam tylko z opowiadań,filmów, dokumentów. Nie doszukiwałem się żadnych porównań. Wystarczyło mi, że nie mogłem przestać się śmiać z tych absurdalnych, sztywnych dialogów, to jest mój typ humoru, prześmieszny. Czytając opinie, komentarze dopiero widzę ile tam jest przesłania.

Brawo, tak trzymać!

Masz rację! Film jest genialny!