Film jak film sprawnie nakręcony, da się obejrzeć do końca - ale ma niesamowity minus w postaci postprodukcji i montażu z muzyką.... która wypełnia 80% całego materiału, kiedy dialog się kończy i cokolwiek innego zaczyna się dziać od razu w tle pojawia się muzyka, mało tego czasem w scenach bez dynamiki/ statycznych ta muzyka jest skrajnie pompatyczna jak z filmów przygodowych połowy lat '80.... w filmie akcji jest jej więcej niż w musicalu i strasznie (mnie osobiście) ten fakt denerwował.