RESIDENT EVIL : ZAGŁADA - Imho najsłabsza czesc z cyklu, pelno roznych niescislosci, niedorobek, niedopatrzen.

1. Zakonczenie 2 czesci nijak ma sie do fabuły 3, totalnie nie zgrane.
2. Moce Alice to kula w płot, szczegolnie chodzi mi tutaj o scene z krukami i jej bohaterskie wkroczenie. Tak nierealne, że aż żal patrzec. Zrobione z niej niemal boga. RE nigdy nie bylo seria stawiajaca na realizm, ale to to juz wedlug mnie przesada.
3. Smieszny watek z zombie w vegas - niby wszystkie byly zamkniete w jednym niewielkim kontenerze, a byla ich tam.. naprawde ogromna ilosc. Zabawna niedorobka.
4. Zombie czesto trzymali zlapanych ludzi z grupy Ocalonych, jakby chcieli sie poprzytulac, a nie je zjesc. Wg mnie powinni od razu brac sie za konsumpcje, a nie trzymac sie i oczekiwac na nie wiadomo co. Fail.
5. Inne mniej lub bardziej znaczace niedorobki.

W sumie do zalet filmu mozna zaliczyc przede wszystkim akcje, bo tak, jak w kazdej czesci, jest szybka i efektywna. Poza tym jako pasjonat pieknych kobiet doceniam tez pojawienie sie intresujacych nowych postaci z płci przeciwnej :D + niezly soundtrack. I z grubsza tyle.. Jesli chodzi o RE: Zagłada. : )