Rozumiem że Dorociński grał również w etapie kiedy ta kobieta jest w podeszłym wieku jej syna ma być czymś w stylu że kobieta nie chciała urodzić tego syna,bo bała się że będzie on przypominał o Bronku.Na jej niefart syn jest podobny jak dwie krople wody do ojca,jednakże w mojej opinii ona jest pokazana jako kobieta która kocha syna bez względu na to jaki on jest,gigantyczne podobieństwo do ojca,sam fakt kto był jego ojcem,to że była samotną matką oraz akceptacja orientacji seksualnej syna.

Film raczej pozytywnie oceniam,podobała mi się epizodyczna rola Woronowicza nawet był zabawny,Dorociński też jak najbardziej dobrze wypadł najpierw taki trochę szarmancki,romantyczny już w czasie sceny seksu jak i po raczej chłodny,chamski,nieprzyjemny trochę jak ten w stylu było miło.

epizodyczne role Bończaka,Konopki,Poniedziałka też ok,Janda i Polony podobnie jak Buzek chyba w swoim stylu,Wrocławski też zabawny w zachowaniu,więc większości postaci raczej na plus.