Tak właśnie powinien nazywać się ten film - Srewers. Albo nawet Serwers (to z angielskiego kanały ściekowe jak ktoś nie wie). Fabuła została spłycona do zagubionego we współczesnym świecie geja-prawnika, który nie może znieść, że homoseksualizm jest już niemodny. Dlatego na końcu postanawia się zabić. Ten film to kompletna amatorszczyzna. Nie polecam. 1/10
Nawet nie można swoich postów edytować. To wszystko jest gorsze od pokrojonej kupy.
Sewers a nie serwers no ale mylić się jest rzeczą ludzką chociaż akurat nie w moim przypadku.
inny film oglądałeś Rysiu. daj sobie spokój z takimi mądrościami. a i z językiem angielskim też masz problemy.
no ten główny bohater. to było do przewidzenia że na końcu sobie w (Film)łeb strzeli.
ups chyba walnąłem spojlera.