Baa trzeba rzec że diabeł tu tkwi w szczegółach. Gdy się zacznie oglądać faktycznie z początku nie zachwyca a młody cóż jakoś tak nie pasuje do swej roli. Lecz gdy mija kolejny kwadrans wciągasz się w toczące się wydarzenia obserwujesz z uwagą relacje starego włóczy konia z żółto dziobem i wpadasz wir przygód jakie napotykają poszukiwaczy skarbu. Może nie jest wybitny i ma parę niedociągnięć ale dobrze się ogląda do samego końca wędrówki. Polecam na samotny wieczór z butelką tequili do snu...