Dzisiaj byłam w kinie ze młodszymi siostrami i... podobało im się. Mnie samej może nie wryło w fotel to nie twierdzę, że to kiepska produkcja. Bohaterowie sympatyczni a sam Crusoe też nie jest zły. Na sali słyszałam jak dzieciom też się podobało.
Ode mnie taka ocena gdyż nie spodziewałam się jakiegoś nie wiem jak wielkiego nawiązania do książki.
Ci co wcześniej pisali, słuchajcie ta "bajka" jest stworzona dla młodszych gdyż niewielka część najmłodszych lubi oglądać filmy ( sam orginał momentami jest lekko zbyt mocny dla dzieci, według mnie, ale kto co woli), więc to sposób do zachęcenia aby przeczytać książkę. Druga rzecz, nigdzie nie jest napisane ( a przynajmniej ja nie dostrzegłam) aby to była adaptacja książki, więc o to spiny nie powinno być.
Resaumując, animacja głównie dla młodszych choć starsi też się pośmieją ( ale i wzruszą!) :). I nie ma co oczekiwać, że to ekranizacja powieści, bo idąc z takim przekonaniem popsujecie sobie tylko seans dlatego trzeba podejść do tego jak do luźnej, niezależnej produkcji.