Czy tylko ja dostrzegam lekko sarkastyczny przekaz jaki niesie ze sobą ten film,zwłaszcza sama końcówka? :)
Mi film się bardzo podobał. Nie wiem czemu ludzie tak go jadą, dla mnie był świetny, efekty super a sama produkcja wg mnie nie niszczy starego RoboCop'a :)
Mi też się spodobał,bardzo fajny remake.Moje pytanie było co prawda trochę innej natury,ale dziękuję za komentarz :)
NWO czyli New World Order - Nowy Porządek Świata ew. Rząd Światowy. Siedzą w nim Żydzi, Masoni, Iluminaci, Kosmici, Amisze, Scjentolodzy, Zamachowcy od Brzozy i Sztucznej Mgły, Twoja Stara, Moja Stara, Jego Stara i Stara Starej Jego Starej też.
Rząd ten zajmuje się wszystkim i niczym jednocześnie - wkłada codziennie swojego chudziutkiego, wątłego WOW! w Twoją du*** że nawet tego nie czujesz ale sam fakt się liczy więc jest to EPIC WIN i hasztag - zwycięstwo.
A tak na poważnie (duuuh) to jest to teoria nolifeów bojących się że internet opanuje ich życia (jakby do tej pory doszczętnie tego nie zrobił ;]) w której ludzkość zostaje zniewolona przez globalny element terroru - według "wizji" zwolenników NWO świat zmieni się w łagry którymi będą rządzić ci, których wymieniłem powyżej.
I tak to w skrócie wygląda :) Mam nadzieję, że pomogłem :)
Uszanowanko!
Zabawny z ciebie leming.Czy na co dzień żyjesz z robienia z siebie idioty? Bo wychodzi ci to naprawdę świetnie,widać iż masz w tym niemałą wprawę :)
Ale czyż nie jest prawdą to, co napisałem o NWO? Że jest to wiara w "tych, tamtych, owych" którzy "wszytko widzo, wszystko wiedzo, wszystko robio!!"? Znam paru oszołomów, którzy wierzą w ww. teorię i muszę przyznać, że prezentują wyjątkowo niski poziom intelektualny i społeczny :] Tak to już jest, że im większe braki wykształceniu i obyciu w świecie, to tym większa skłonność do wiary w istnienie "tamtych" którzy odpowiadają za nasze życiowe porażki.
Braki w wykształceniu i obyciu w świecie to właśnie wyśmiewanie czyichś teorii i poglądów,a nie posiadanie ich.Takie zachowanie jest typowe dla zwykłego idioty ( w j.angielskim funkcjonuje całkiem trafne określenie: "close minded people").Oczekujesz tolerancji wobec swoich zachowań i poglądów,a naśmiewasz się z czyichś - popisałeś się swoją "yntelygencją".Tą dysputę uważam za zakończoną,nie dyskutuję z idiotami.
Ciekawie rozpoczynasz "dysputę" wyzywając drugą stronę od lemingów :] A moim skromnym zdaniem określenie "close mided people" bardziej pasuje do lemingów wierzących w NWO - zawsze to łatwiej wierzyć, że ktoś panuje nad naszym życiem, niż wziąć się w garść i samemu zacząć sprawować nad nim kontrolę :]
I skąd to "oczekiwanie tolerancji"? Spytałem tylko, czy mój opis NWO pokrywa się z ogólnym założeniem :) Ktoś tutaj lubi nadinterpretować fakty - Macierewicz byłby dumny :)
Czy czytając tę wiadomość słyszałeś strzały? Widziałeś sztuczną mgłę? Albo brzozę, która była patykiem?
WOW?
Naprawdę musisz porównywać ludzi, co starają się rozgryźć świat władzy do katotalibanu ze Smoleńska? jest mnóstwo teorii spiskowych, lepszych i gorszych, mniej i bardziej prawdopodobnych. Nie wrzucaj proszę wszystkich do jednego wora.
Mnie nie interesują teorie, interesuje mnie realne życie. Nie jestem nolife i nie boje się internetu. Wiesz kto się boi internetu? Ludzie co się boja opinii innych (ci się boja fejsa, bo mają tam profil i bardzo nim żyją dbając o odpowiedni poziom lansu) i technologiczne nooby, co myślą że przez byle smartfon z androidem stracą wszystkie pieniądze.
Ja fejsa nie posiadam, a dobry i dobrze skonfiurowany smart krzywdy mi nie zrobi. Więc internetu się nie boję. Nie łykam też teorii o brzozach, księżycu, czy WTC. Nie uważam że władza jest jedyna scentralizowana i wszechmocna.
Ale na pewno istnieje dyktat korporacji, żądza zysku i kumulacja kapitału. W normalnych mainstreamowych mediach pojawiają się informacje, że większość koncernów świata, tych najpopularniejszych, jest skupiona w pięciu funduszach. PIĘCIU. ktoś fizyczny z imienia i nazwiska za nimi stoi. Ktoś wysyłał lobbystów do rzadu Francji by kupował 80 milionów szczepionek przeciwko grypie. Sprzedajnego ministra zwolnili. I co z tego, jest ustawiony do końca życia.
Władzę można kupić, chyba się zgodzisz z tym stwierdzeniem. Więc władza jest kupowana. Więc, de facto, nie rządzą nami politycy, tylko bogacze. Wywód jest prosty i logiczny. Cwaniaczki od nocnych rajdów przez miasto i nocnych klubów są nie do ruszenia, wystarczy że mają "plecy" w lokalnej władzy, bogaczach, no a przede wszystkich prawnikach. Co, może powiesz że nie ma równych i równiejszych?
No to wyobraź sobie ludzi, tę setkę może tysiąc dekadentów, co są bogaci nie jak Elon Musk od paru lat, i któremu się CHCE, tylko od stuleci, bogate rody co mają i miały wszystko, którym się udało przetrwać wojny bo umiejętnie się rozlokowali po stabilnych krajach a przede wszystkim w Szwajcarii i USA.
a jak wyglądały walki o władzę w renesansowej Europie? Rodzinę Borgiów oglądałeś? zresztą historyków popytaj, jak nie wierzysz.
myślisz że dziś nie ma takich intryg, tylko w globalnej skali? zastanów się, zamiast ośmieszać wszystko i wrzucać do jednego wora z oszołomami.
bo póki co to zachowujesz się jak człowiek, który krzyczy "nie ma dopingu w sporcie! nie ma dopingu w szachach, w gimnastyce artystycznej, w łucznictwie, w kolarstwie i w podnoszeniu ciężarów"
prawda, że śmieszne?
ha ha. nie, nie jestem. sokoli wzrok, udany wieloletni związek i kompletny brak społecznej nieśmiałości. to raczej nie jest definicja nerda. po prostu, obserwuję rzeczywistość na tyle na ile to może robić jeden człowiek + garstka znajomych. nie jestem ani nerdem, ani geekiem, na takich jak ja potrzeba osobnej kategorii. a że nas za mało, więc ta nie powstanie.
swoją drogą liczyłem na bardziej rzeczową dyskusję, niż nt mojej nerdow(at)ości... ;p
Każdy ma demony, z którymi musi się zmagać :)
Ja na ten przykład, mimo tego że nazywam się Einshaew to na FW jestem znany jako Prezydent Pieseu.
To wielka odpowiedzialność być władcą wszystkich internetów.
niczego nie wiesz i nie rozumiesz, a wydaje ci sie ze wiesz, współczuję, biedaku (:
trzeba wystrzegac sie takch glupcow jak ty, strata czasu.
Ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiichhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhooooooooooooooooooooo !!!! :]
ładna parodia na temat Stanów i ich 'manii bezpieczeństwa' (po 11 września), a kończy się jak zwykle tym samym - kasą.