PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=482808}
6,1 69 901
ocen
6,1 10 1 69901
5,9 15
ocen krytyków
RoboCop
powrót do forum filmu RoboCop

Co w tym filmie przeszkadza:

1. Świat w którym istnienie tego typu wynalazków nie jest potrzebne, bo panuje tam względny spokój. Pierwowzór był umiejscowiony w realiach cyberpunka - wszechobecna anarchia i dyktat wielkich korporacji.

2. Tytułowy robocop, to tak naprawdę komputer. Większość tych zadań mógłby pełnić stacjonarny program podpięty pod miejski monitoring. Element ludzki potraktowany pobieżnie.

3. Sterylność lokacji. To akurat zmora większości współczesnych filmów. Wszystko wygenerowane komputerowo; praktycznie nie ma na czym oka zawiesić.

4. Sceny akcji gorsze nawet niż w pierwszym robocopie.

5. Odtwórca głównej roli. Jest tak samo słaby aktorsko jak Weller ale tamten ,z tym swoim wypisanym na twarzy smutkiem, akurat pasował do tej roli.

6. Brak dramatyzmu. Niby twórcy nie ustają w wysiłkach, ale osobiście oglądałem to bez najmniejszych emocji. W pierwowzorze jednak kilka scen było naprawdę mocnych.

7. Brak wyraźnego przeciwnika. Mamy za to jakiegoś gangstera który w sumie nie wiadomo czym sie zajmuje oraz własciciela korporacji, który wydawał sie całkiem miłym gosciem. Przynajmniej do ostatnich scen.

Motorcycle_Boy

Trudno się z tobą nie zgodzić. Podobne odczucia w czasie oglądania filmu.
1. Można nawet dojść do wniosku, że największym problemem USA jest paru skorumpowanych policjantów, którzy sprzedają broń. W sumie też nie wiadomo po co sprzedawali tę broń. W filmie totalnie olano wątek powiązania przestępców z kimś z OCP. Właściwie nie wiadomo dlaczego tamci policjanci dali się skorumpować, ten cały boss to cienias. Oprócz tych policjantów nie ma żadnych wyżej postawionych przyjaciół. Nawet jak robocop oczyszcza całe miasto z przestępców, nie ma żadnego bossa, którego by to wkurzyło. Jakby nie było żadnej mafii, polityków skorumpowanych itd. W tej utopii robocop zupełnie nie jest potrzebny.

2. Też nie mogłem zrozumieć dlaczego każdy policjant nie mógłby mieć coś ala google glass i wyłapywać przestępców w parę sekund. Dopiero robocop zaczął używać tego narzędzia, które jak widać działa od lat. Choć w filmie doszło do lekkiego przegięcia, gdy w tym renderowanym świecie, nagle w oknie pojawia się syn, a ten ocenia czy jest w szoku...

7. Przeciwnik pada jak mucha, w sumie popełnia samobójstwo, bo wie, że jedzie na niego czołg i zamiast uciekać czy robić jakąś zasadzkę wyciąga szabelkę. Antoine Vallon wydaje się być niegroźny, nie szuka specjalnie problemów. Boi się zabić policjanta, bo będą go ścigać. Trudno uwierzyć, że ktoś taki jest kimś bardzo niebezpiecznym. Dodanie wątku, że szefowa policji jest tym złym, po prostu nie wypał. Bo nawet widz nie mógł w żaden sposób znaleźć powiązania. W trakcie filmu ten Sellars zmienia się radykalnie, też w sumie nie wiadomo dlaczego. Jedynym który pasował na dobrego przeciwnika to ten Mattox, ale potencjał został totalnie zmarnowany. I też pada jak mucha.

3-6 nawet nie trzeba nic dodawać. Ja dodałbym jeszcze
8. Film jest po prostu nudny. Niby akcja szybko się toczy, dużo się dzieje. Ale film nie trzyma w napięciu. Dobrzy aktorzy słabo wypadają, bo właściwie nie mają czego grać. Film nie ma jasno zarysowanej fabuły, właśnie przez źle rozłożone akcenty. Przeplatają się wątki i nic więcej, nawet nie są kończone. Na początku mamy fujary na tropie(bo ten wątek jest tak groteskowy), potem smutną historię o emocjach i maszynach, dziwny wątek maszyna vs człowiek, zamiana głównego bohatera w zombie, potem nagle film zemsty i na koniec walka z korporacją, a wszystko przerywane stawkami Samuela L. Jacksona oraz tragedią rodzinną. Tak naprawdę niepotrzebne te niby wiadomości. Choć na koniec nawet to zepsuli, jak zaczął przeklinać.

ocenił(a) film na 5
Motorcycle_Boy

Film nie jest tragiczny, nie jest słaby, jednakże mimo wszystko zawodzi. Tak jak już ktoś w innym miejscu napisał, że to jest bardziej dramat s-f niż film akcji. A widząc tytuł "Robocop" i mając w pamięci dotychczasowe filmy czy serial to człowiek spodziewa się właśnie filmu akcji.

ocenił(a) film na 7
Avari1987

Zawodzi i nie zawodzi. Ja spodziewałem się czegoś dużo gorszego.
Zgadzam się ze wszystkim co napisali powyżej Motocyce_boy i hazhell ale i tak byłem pozytywnie zaskoczony.
Pomijając fabularne wpadki, dostajemy film poruszający problem z którym w niedalekiej przyszłości przyjdzie się nam zmierzyć.

Podstawowy błąd wszystkich s-f. Stawia się pewne założenia, po czym ukazuje ich konsekwencje. Ale choć autor jest źródłem założeń, to źródłem konsekwencji jest logika.

ocenił(a) film na 5
Leszy2

Nie przeszkadza ci, że ten film jest taki ugrzeczniony w porównaniu do pierwowzoru ?
Jak dla mnie remake na jego tle jest beznadziejny.

ocenił(a) film na 7
returner

Ugrzeczniony? Być może.
Powiem szczerze, że nie pamiętam już ani jednego ani drugiego.
Pierwszy to było lata temu i robił wrażenie, bo wtedy wszystko robiło wrażenie. Ja w każdym razie nie byłem nim tak zachwycony jak np. Terminatorem, lub Obcym. Dziś to dla mnie staroć, a za starociami filmowymi nie przepadam.
Nowy - cóż, to jest wpis z przed roku. Nie pamiętam. Chyba obniżę ocenę.

ocenił(a) film na 5
Leszy2

Terminator z 1984 wiadomo jest kapitalny, świetny klimat.
Robocop z 1987 w sumie to bardzo podobne, mroczne, mocne i brutalne kino.
Przypomnij sobie choćby sceny z Robocopa z 1987 kiedy:
- ED209 robi egzekucje na pierwszym pokazie w firmie,, bo ma usterkę
-Pierwsze pojawienie się Robocopa na komisariacie
- Brutalna egzekucja Murphego, gdzie odlatuje dłoń, cała ręka,
następnie zostaje zmaskarowane całe ciało
- Jeden z przestępców wpada w kwas czy gotującą wodę, już nie pamiętam tego szczegółu
Takich scen nie uświadczysz w nowym filmie., który za grosz nie ma klimatu.
Remake Robocopa z 2014 jest taką wydmuszką z słabiutkimi sztucznymi efektami CGI,
zero krwi, zero bluzgów, brak czarnego wyrazistego charakteru, PG13.

ocenił(a) film na 7
returner

W zasadzie to przypominam sobie, że faktycznie była scena z kwasem, która robiła wrażenie, ale jak wspomniałem filmu już nie pamiętam. Natomiast nie pamiętam też oglądanego przed rokiem nowego RoboCopa, to źle świadczy o filmie, nie mniej dałem mu wtedy 7, nie wiem czemu.

ocenił(a) film na 5
Leszy2

Ja już raczej nigdy nie wrócę do remaku z 2014.
Natomiast 1 i 2 część oglądałem wiele razy przez ostatnie 25 lat i pewnie jeszcze kiedyś wrócę do nich.
Dwójka też jest brutalna i ma klimat, ale ma większe niedociągnięcia scenariuszowe oraz nieco gorszego antagonistę.
Ja oceniam w tym gatunku action/science fiction tak poszczególne części:
Robocop 1987 9/10
Robocop 2 1990 7/10
Robocop 2014 remake 5/10
Robocop 3 jest natomiast jeszcze gorszy od remaku.

ocenił(a) film na 7
returner

Zupełnie zapomniałem, że była jeszcze jakaś 2 i 3. Nawet nie wiem czy widziałem. Serial nawet był, ale nie ogladałem. Ja z pewnością nie wróce do żadnego z nich. Na prawdę bardzo rzadko oglądam kilka razy ten sam film, wole coś czego jeszcze nie widziałem.

ocenił(a) film na 5
returner

pegi 13 to co chcesz

ocenił(a) film na 9
Motorcycle_Boy

Ludzie zawsze beda dążyli do minimializowania przestepczosci, bo duze koncerny produkujace bron maja w tym interes, podobnie jest z medycyna... Dlaczego policjanci nie maja google glass? mysle ze kwestia ceny, z tego samego powodu polscy policjanci nie chodza w kevlarach i najnowszym sprzecie, poza tym chca forsowac roboty zamiast policjantow wiec nie jest im na reke dozbrajac tych drugich.

W tym filmie raczej daje sie aspekt czym jest czlowieczenstwo, Robocop z lekkiego filmu SF stal sie dramatem.

Mi sie bardzo podobal bo efekty specjalne byly tylko dodatkiem to fabuly, bardzo dobra rezyseria trzymal w napieciu mimo ograniczonych momentow akcji. Takie powinno byc kino SF.

ocenił(a) film na 5
Czarli_3

Na tle oryginału remake jest słabiutki. Ugrzeczniony, robiony pod dzisiejszych nastolatków.
Nie posiada ani klimatu, ani nie ma mocnej akcji.

Motorcycle_Boy

Tutaj ktoś miał podobne przemyślenia: http://futurystycznyblog.blogspot.com/2014/03/robocop-2014-rez-jose-padilha.html

Motorcycle_Boy

Jak sie nie rozumie zamysłu i troszkę poważniejszej tematyki, to sie pisze takie bzdury.

ocenił(a) film na 4
brzask_8

No to jest tak poważna tematyka, że jak ktoś nie ma minimum doktoratu, z tej dziedziny (nie wiem jakiej, ale jakiejś), to ni cholery filmu nie zrozumie :)

A zamysł twórców był prosty - zróbmy film i spróbujmy na nim zarobić.

ocenił(a) film na 7
Motorcycle_Boy

Cały czas podczas oglądania filmu myślałam o tym, o czym napisałeś w punkcie drugim i obniżyłam ocenę. Nagle stworzyli cyborga i nagle połączył wszystkie dane i nagle znalazł dowody pozwalające aresztować ponad 600 osób. To wszystko mogły robić komputery stacjonarne. Poza tym zamiast wgrać Alexowi bazy danych i sprawdzić, czy wszystko działa, naukowcy robią to 5 minut przed oficjalnym zaprezentowaniem go społeczeństwu. Naprawdę dobry moment.

ocenił(a) film na 7
Motorcycle_Boy

1. Niepotrzebny? Skoro OCP może na nim zarobić to wynajmie się marketingowca, który wmówi społeczeństwu, że jest potrzebny. Zupełnie jak z tym sequelem.

2. Robocop nie będąc człowiekiem może sobie swobodnie myszkować bez nakazu po elektronicznych systemach. Z kolei jako fizyczne "przedłużenie" systemu komputerowego może realizować zadania typu "umieścić pocisk w nodze bandziora"

Co do reszty 100% racji. Jednak przyznasz, że utwór "Hocus Pocus" (słyszany w czasie testów ze strzelania) zespołu Focus wpada w ucho?

ocenił(a) film na 6
Motorcycle_Boy

Czy komuś tez się Rick Mattox kojarzył z Krugerem z Elizjum?

GeccoS

zdecydowanie :D

ocenił(a) film na 7
Motorcycle_Boy

A mnie się nawet podobał i przymykałem oko na te rzeczy, ale bardziej drażniły mnie inne kwestie:

1. Dlaczego Novak jest czarny? I to tak bardzo, czy jakby miał białego Nowaka w drzewie nie powinien być jaśniejszy?! Skąd takie nazwisko? Aha, to stany, czyli co? Nikt nie pomyślał? Pewnie i tak.

2. Dlaczego kolejny czarny? Tu tzn. gdzie się podziała oficer Anne Lewis???

3. Dlaczego dr Norton dał się tak łatwo zastraszyć/zmanipulować Sellersowi? Przecież był empatyczny i wyraźnie był humanistą od początku filmu, a potem wpada w jakąś manię kontroli i dopięcia celu Sellersa z a wszelką cenę. Ostaecznie jednak znowu się zmienia? Po co takie korowody?

4. I dlaczego (chyba najważniejsze i najbardziej denerwujące!) podświetlenia wizjera i tyłu hełmu Murphy'ego są czerwone do cholery??? Nie przyszło nikomu do łba, że przecież instynktownym kolorem jest niebieski??? I dodatkowo inne boty też miały czerwone, nie odróżnili go tym od nich wcale?! Już nawet nie piszę, że w oryginale był właśnie taki kolor, tylko od środka jakoś i na zewnątrz był niewidoczny.


Film wart zobaczenia, dobra akcja, ale można było bardziej dopracować detale i fabułę, bo brak wyraźnych wrogów i porządnego przeciwnika dla Robocopa! Tak jak napisałeś, trochę miałkie wątki walki itp.

ZSGifMan

Bardziej od tego remaku zdecydowanie polecam "Chappie" bardzo fajny ten film był.

ocenił(a) film na 7
elaskawski

Tak się składa, że widziałem i przykro mi, ale nie podzielam tego zdania. Film jakiś słaby i byle jaki, zupełnie mi się nie podobał, nie wiem czemu, po prostu bez tłumaczenia wielkiego - zawód.
Natomiast jak już w tych okolicach, to Dystrykt 9 mi się podobał i byłem zdziwiony jaki ciekawy film wyszedł.

ZSGifMan

No cóż co kto woli, mnie Chappie przypadl do gustu, mowiac szczerze troche zagral mi na uczuciach, no a ten RoboCop bardziej taki "plaski"

ocenił(a) film na 7
elaskawski

Zgadzam się, ten nowy RoboCop jest dobry w sensie poprawny (choć to słowo źle się teraz kojarzy), ale brak mu tego czegoś i te starsze były o wiele lepsze.

ocenił(a) film na 5
Motorcycle_Boy

Wszystko co napisałeś jest prawdą, dziś tego robocopa zastąpiłyby zaawansowane drony.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones