Który film uważacie za najepszy?
Mój ranking:
1. Rocky
2. Rocky 2
3. Rocky 3
4. Rocky Balboa
5. Rocky 4
6. Rocky 5
1. Rocky
2. Rocky Balboa
3. Rocky II
4. Rocky V
5. Rocky III
6. Rocky IV (to mój ulubiony co prawda, ale raczej z kategorii "Guilty pleasure" i patrząc obiektywnie najgorszy)
1.Rocky.
2.Rocky 3.
3.Rocky 2
4.Rocky 4.
5.Rocky Balboa.
6.Rocky 5.
Naprawdę ciężko mi wybrać, wszystkie podobały mi się prawie tak samo, jednak 3 pierwsze części bez dwóch zdań najlepsze.
1. Rocky 2
2. Rocky
3. Rocky 3
4. Rocky 4
5. Rocky Balboa
i dużo dużo niżej:
6.Rocky 5
1. Rocky
2. Rocky 4
3. Rocky 3
4. Rocky 2
5. Rocky Balboa
6. Rocky 5
Zgadzam się z odpowiedzią powyżej Rocky 5 najsłabszy
Pozdro
Cyba byłem pijany jak podawałem ten ranking, oczywiście jedynka na pierwszym miejscu
1. 1 wyłączając sceny walki reszta do już dno no może rocky balboa tak na 7 ale oczywiscie wyłączając sceny walki które w tej serii sa po prostu żałosne
1.Rocky
2.Rocky 2
3.Rocky 4
4.Rocky Balboa
5.Rocky 3
6.Rocky 5- najsłabsza część, która jest najgorsza i mogła by wcale nie powstać.
zgadzam sie w z tworca topicu:
1. Rocky
2. Rocky II
3. Rocky III
4. Rocky Balboa
5. Rocky IV
6. Rocky V
1. Rocky - 8/10
2. Rocky II - 7/10 (udana kontynuacja)
3. Rocky III - 5/10 (schematyczne, ale dobrze się ogląda, fajny epizod z Hoganem)
4. Rocky V - 5/10 (dziurawy scenariusz, ale nic na to nie poradzę, nadal nieźle mi się to ogląda)
5. Rocky IV - 4/10 (ocena i tak zawyżona przez sentyment, okropny film, grad złotych malin w pełni zasłużony)
6. Rocky Balboa - 3/10
Właśnie skończyłem oglądać wszystkie 6 pod rząd.
1. Rocky 8/10.
2. Rocky II 8/10.
3. Rocky IV 7/10.
4. Rocky Balboa 7/10.
5. Rocky III 6/10.
6. Rocky V 6/10.
1. Rocky 9/10
2. Rocky II 8/10
3. Rocky IV 8/10
4. Rocky Balboa 7/10
5. Rocky V 7/10
6. Rocky III 6/10
1. Rocky
2. Rocky II
3. Rocky Balboa - odjąć scenę końcowej walki
4. Rocky IV
5. Rocky III
6. Rocky V - to to gówno istnieje ?
nie, kurcze, źle ;)
1. I
2. II
3. V
4. IV
5. III
6. VI
Dwóch jestem pewna - 1. i 6. miejsce.
Ostatnia część mogli se darować. Odgrzewane kotlety, nie wiem po co. Gdyby skończyło się na V byłoby ok. Tak to trochę magia tej historii się rozmyła.
1. Rocky 9/10 i serducho, możliwe, że podwyższę na 10
2. Rocky Balboa 8/10 i serducho
3. Rocky 3 7/10 i serducho
4. Rocky 2 6/10 i serducho
5. Rocky 5 5/10
6. Rocky 4 4/10, możliwe, że obniżę na 2
1. Rocky - 10/10
2. Rocky Balboa - 9/10
3. Rocky 3 - 9/10
4. Rocky 2 - 8/10
5. Rocky 4 - 7/10
6. Rocky 5 - 6/10
- wszystkie w ulubionych
1. Rocky 2 i Rocky (nie mogę się zdecydować <3)
2. Rocky 3 (wkurza mnie Clubber Lang)
3. Rocky 4
4. Rocky 5 (nie podoba mi się motyw bankructwa)
5. Rocky Balboa.
1. Rocky - 10/10
2. Rocky Balboa - 8/10
3. Rocky II - 7/10
4. Rocky III - 7/10
5. Rocky - IV - 5/10
6. Rocky V - 4/10
1. Rocky - 8/10
2. Rocky II - 6/10
3. Rocky Balboa [VI] - 5/10
4. Rocky IV - 4/10
5. Rocky III - 3/10
6. Rocky V - 2/10
1. Rocky
2. Rocky II
3. Rocky IV (za niezapomnianą muzykę)
4. Rocky III
5. Rocky V
6. Rocky Balboa (chociaż nie uważam go za Rocky'ego tylko jakiś inny film o boksie)
cała saga jest the best! Rocky for ever!
1-Rocky
2-Rocky 2
3-Rocky Balboa
4-Rocky 3
5-Rocky 4
6-Rocky 5 :-)
1. Rocky II - na równi z jedynką, ale jeszcze lepszy OST niz w jedynce dlatego wyżej
2. Rocky - genialny klasyk
3. Rocky V - bardzo lubie ta część, najbliższa jedynce i dwójce, problemy rodzinne, mniejszy nacisk na walki, świetny motyw z pupilem Rocky'ego
4. Rocky Balboa - wzruszające spotkanie po latach z bohaterami serii (zabrakło niestety Adrian), genialny motyw z Marie - dziewczyną którą Rocky pouczał w pierwszej części
5. Rocky III - bardzo fajna część, sporo efetkownych walk (dwie z Langiem plus ta zabawna z Hoganem), treningi z Apollem i smierć Mickiego, no i Eye Of The Tiger
6. Rocky IV - lekko naciągana fabuła i przegięta walka z Drago, fajny motyw smierci Apolla, niezły OST, chyba najbardziej kiczowata część sagi ale jednoczesnie jedyna w swoim rodzaju na tle innych części - przypominająca kino akcji lat 80
Osobiście bardzo lubie całą sagę, pozdrowienia dla fanów Rocky'ego
Ciężko mi oceniać bo to mój ulubiony film jako całość każda część ma coś w sobie i nie wiem jaką kolejność dać bo ta część która będzie ostatnia na pewno na ostatnie miejsce nie zasługuje , bo może to seria filmów ale każdy film mógłby być osobnym filmem różnią się znacznie co utrudnia ocenę bo jedna ma to fajne druga tamto itp, no ale spróbuję.
1: Rocky - klasyk sam w sobie nie ma sensu tu pisać wiele, niby taka nudna część działo się rzekomo najmniej ale klimatu nic i żadna wojna w ringu nie przebije, po prostu gdyby taki film powstał w tych czasach nie miał by tego klimatu co uliczki i ludzie Philadelphi lat 70.
2: Rocky 2 - jak byłem mały to moja ulubiona część, bo motyw rewanżu i pokonanie Apolla był moim ulubionym, ale jak dorosłem i zacząłem kumać trochę to zmieniłem zdanie bo pamiętam jak w pierwszej części nic nie widziałem oprócz przegranej Rockiego to teraz człowiek mając już te trochę lat widzi więcej, świetna wojna w ringu, dużo fajnych momentów treningi itp, i zachowuje ta część klimat oryginału.
3: Rocky 6 - Część po której od razu mam chęć włączyć sobie oryginał Rockiego z 1976, a to dlatego że tęskni się za tym klimatem pierwszej części, za Adrian, za apartamentem Rockiego, za Mickeyem itp, dużo wspomnień, wspaniała gra aktorska no i trzyma poziom.
4: Rocky 5 - według mnie podobna część do części 6 ale wiadomo nie pod każdym względem, dużo tu wspomnienia i tęsknoty itp. Ogólnie smutne to że Rocky po takich wojnach zostaje z gołą du** na wietrze przez to że jakiś tam ktoś go oszukał. Można powiedzieć że jego wysiłek poszedł na marne, chociaż wspomnienia ma cenne. Niedoceniana część ale to zrozumiałe bo 80 % fanów Rockiego lubi wojny ringowe i uważa ten film za film sportów walki, a według mnie tu nie o to chodzi.
5: Rocky 4 - jak dla mnie najlepsza część pod względem walki i najlepiej pokazany trening. Smutne to że Apollo umarł, ogólnie nie jestem fanem uśmiercania głównych postaci no ale bywa. Wojna z ruskiem coś niesamowitego, i przekaz jest prosty tego filmu że sercem i zaangażowaniem można przenosić góry. Nie lubię soundtracku podczas treningu czy walki Gonna Fly Now i Going The Distance z części 1-3 czy nawet 5-6 maja swój klimat i są najlepsze, a tu akurat podczas walki i treningu było inaczej, za co minus, bo Going the Distance to dla mnie nr 1 nuta tego filmu i z tą muzyką mi się Rocky kojarzy.
6: Rocky 3 - jak mówiłem, któraś część musiała wylądować na ostatnim miejscu, trudno padło na tą, chociaż nie uważam ją za najsłabszą, po prostu w Rockim nie ma czegoś takiego jak najsłabsza część, ale z racji tego że bardziej mi odpowiada klimat niż sama walka to tą część dałem jako ostatnią. Zero klimatu z 1-2 części, ogólnie tu już Rocky jest na szczycie no to dziwne by ten klimat był. Część super ale pare rzeczy mnie denerwuje np że Mickey załatwiał Rockiemu takich rywali byle tylko wygrywał, za bardzo go chronił, tak nie postępują wielcy mistrzowie, bo oprócz Apolla on nigdy nikogo godnego nie pokonał.