Grał łosia?
Nie poznajesz?! To był przecież Al Pacino!
I to chyba jedna z jego lepszych ról. Zagrał nawet lepiej, niż w "Taxi Driver".
Pacino grał w "Taxi Driver"? A pamiętasz chociaż kogo? ;)
Hannibala Lectera, rzecz jasna.
No, tak ;) Hopkins niech się chowa :D
Ogólnie Hopkins to przereklamowany aktor. Dobrze zagrał chyba tylko epizod w "8 i 1/2" Felliniego.