Zdominowała? Chyba jednak nie.
Zagrała oczywiście bardzo dobrze, ale Matthew Modine, a przede wszystkim Joey King wypadli również świetnie. Dla mnie to nawet Joey King zagrała najlepiej.
No nie... Cały film wypada blado, jest średni i mało sensowny a samej postaci Rulin nawet nie zapamiętałem. Za to przebieranki Joe King i przeswietne nasladowanie postaci filmowych to coś czego nie spodziewąłbym się po takiej małolacie i to właśnie ona przyciągała największa uwagę. Utalentowane dziecko.