Ro, czyli śmierć własnego ja:
Pierwsza nowela odstaje od reszty swoją lekkością i humorem. Ogląda się przyjemnie, można to potraktować jako delikatny wstęp do całości traktującej o kondycji człowieka współczesnego. Tak delikatny, iż może nawet do reszty nie pasujący. Przyjemny seans, który jednak do zbyt wielu...
la ricotta tego, który zakatrupiony deską na śmietniku próbował z martwych powstać łączy patos z trywialnością, mięsza fikcję i fakty, sacrum i profanum, kolory, biel i czerń, to jest film i making of z niego jednocześnie - coś jak w ówczesne realia wpisane Lux Aeterna gaspara noe - wydobywa kontrast między powagą...
a więc śmiesznie, szalenie i wariacko. Czterech tytanów kultury filmowej, którzy bawią się w kino, zarzucają sobie jakiś temat i śledzą dzieje niepoczytalności ludzkiej w dobie konsumpcjonizmu. Jak dla mnie super! Uwielbiam taką typowo postmodernistyczną zabawę. Mimo wszystko najzabawniejszy moim zdaniem okazał się...