+ Jak na produkcję amatorską to rozmach jest gigantyczny (mnóstwo statystów, buldożery, kamazy, walki furmanek, stada krów, motocykle)
+ Kilka dobrych tekstów, generalnie można się trochę pośmiać
+ Niezwykle autentyczne sceny pocałunków (chemia!)
- Niekiedy męczący humor rodem z lat 90 (homoseksualizm, gwałty, sporo przekleństw, bardzo, bardzo dużo seksu)
- Fatalnie podłożona muzyka (pan Papaj się nie popisał niestety)
Gdybym nie oglądał tego w kinie nie powstrzymałbym się od przewijania. Skoro to czytasz to pewnie będziesz się dobrze bawić - to tylko 60 minut.