PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=343501}

Romans

Romance
5,3 759
ocen
5,3 10 1 759
6,0 3
oceny krytyków
Romans
powrót do forum filmu Romans

Breillat bez pompatyczności i samozachwytu Von Triera snuje własną opowiastkę o nimfomance. I chociaż sku***ona, to jest to opowieść/postać o wielkim sercu i ujmującej prostoduszności. Kino francuskie maluje się tendencją do zauważalnie wymuszonej filozofii sytuacji i pompatycznych dialogów i chociaż "Romans" w swojej narracji naszpikowany jest komentarzem iście egzystencjonalnym, nie zapędza się on w koleiny wyświechtanego wysublimowania. Komentarz sytuacji, emocji i uczuć bohaterki, jej samotność i jej przemiana zawiera serię trafnych spostrzeżeń na temat funkcjonowania w związku i poza nim. A dokładniej pożycia i odmowy takowego wobec partnera (przesłanka do stwierdzenia nieważności zawartego małżeństwa). Marie to wrażliwa kobieta, która jak kwiat o podciętych liściach,odrzucona przez miłość życia czuję się nieatrakcyjna i "więdnieje" po wielokrotnym zderzeniu się ze "ścianą" mimo ostrzeżeń swojego partnera, że ten wypycha ją w ręce innego, decyduje się na zdradę co zapoczątkuje jej przemianę. Można tutaj się zastanowić czy aby twórcy nazbyt łopatologicznie nie podają nam pretekstu, wybielając jednocześnie bohaterkę i tłumacząc jej winy. Jeśli już taki wniosek pojawia się podczas seansu to powodem jest tutaj prawdopodobnie jednowymiarowa postać partnera Marii, stereotypowego zimnego egoisty, który jest chyba największym minusem scenariusza, odbierając filmowi większą autentyczność. Gra aktorska Caroline Ducey stoi na wysokim poziomie, komentarz jej bohaterki jest przenikliwy a wspomniana przemiana następuje naturalnie i niespiesznie, częstując wachlarzem sprzecznych nieraz emocji co potęguje autentyczność postaci. Można się z nią wielokrotnie nie zgadzać, ale trudno nie wierzyć w jej bohaterkę, jako autentyczną osobę (w przeciwieństwie doprzerysowanego chłopaka). Sceny pornografii w filmie to z jednej strony dosyć prosta sztuczka na widzu, zupełnie jakby twórcy "żebrali" o znalezienie tej ich autentyczności. Z drugiej zaś, zostały one wplecione sprawnie w tą formę i nie sprawiają wrażenia szokowania dla samego efektu, więc jest w tym jakaś reguła. Tym bardziej że strona techniczna mogłaby stać na lepszym poziomie (zdjęcia i oświetlenie kadrów), dlatego wspomniane sceny XXX raczej działają na dodatkową korzyść. Końcówka to już raczej brak sensownego pomysłu na dopięcie opowieści, tak żmudnie budowany nastrój "realności" niweczeje przez kompletne nierealne rozwiązanie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones