I tak własnie powinna wygladać adaptacja szekspirowskiego dramatu. Absolutna uczta dla oczu, uszu i duszy. Sa tu emocje, pasja, miłość, uczucia! Można oglądać bez końca.
I naprawdę trudno porównywać ten film z interpretacją Luhrmanna. I tamta jest również udana, ale sa to przede wszystkim inne wizje na dzieło Szekspira i takie natrętne porównanie jest w sumie niepotrzebne.