Gra aktorów była miodem na moje spragnione słodyczy zmysły. Jak zwykle szczególną uwagę zwróciłam na postacie drugoplanowe-Merkucjo... najlepszy jakiego kiedykolwiek widziałam. Kiedyś czytałam esej pt.: "Najbardziej szkoda mi było Merkucja." Po tej kreacji aktorskiej jest to chyba najjaśniejsza myśl, która obija się w mojej głowie. ( no i śmiech Julii)
"Jako obcego za wcześnie ujrzałam!
Jako lubego za późno poznałam!
Dziwny miłości traw się mnie iści,
Że muszę kochać przedmiot nienawiści!"
(Julia I, 5, tłum. Paszkowski)