Czuć w tym filmie "sztuczność", niby to film dokumentalny, ale widać że każda scena przed dodaniem musiała być zatwierdzona przez Ronaldo.Film oczywiście gloryfikuje CR7,próbuje sugerować że Cristiano jest super ojcem,wciskając widzowi wyreżyserowaną fikcję...seans można podsumować jednym zdaniem: Plastikowy człowiek stworzył sobie dla zabawy dziecko...